W tym artykule dowiesz się o:
W historii mistrzostw Europy Polki aż jedenaście razy stawały na podium, lecz najczęściej w początkach tych rozgrywek. Przez pierwsze osiem edycji nie schodziły bowiem z podium, zdobywając po cztery srebrne i brązowe medale. Po latach posuchy nowe oblicze reprezentacji Polski nadał Andrzej Niemczyk.
Turcja, rok 2003
Dokładnie 28 września rozpoczęła się Era Złotek, choć jak pokazał czas - era dosyć krótka. Wtedy to po raz pierwszy Biało-Czerwone zdobyły złoty medal mistrzostw Europy, dzięki czemu dzień ten na zawsze zapisał się w historii polskiej siatkówki.
Jednak turniej nie rozpoczął się dla Polek łatwo, już na otwarcie musiały stoczyć zacięty bój z Holenderkami. W fazie grupowej rozegrały jeszcze trudne mecze z Bułgarkami i Włoszkami. Na zakończenie tej części czempionatu zajęły w swojej grupie drugie miejsce, ustępując jedynie Holenderkom, które miały lepsze ratio.
W półfinale Biało-Czerwone trafiły na Niemki, które po fazie grupowej były niepokonane. Podopieczne Niemczyka były więc w trudnym położeniu, lecz ich siłą była zespołowość, a zarazem skuteczna gra poszczególnych siatkarek. Choć po trzech setach Niemki prowadziły 2:1, to w kolejnej partii po wyrównanym boju nasze kadrowiczki doprowadziły do tie-breaka, a w decydującej odsłonie nie pozostawiły złudzeń co do tego, która drużyna jest lepsza.
W finale Polkom przyszło zmierzyć się z gospodyniami turnieju. Turczynki przegrały tylko z Niemkami i to po tie-breaku. Dodajmy tylko, że skład finału był zaskakujący, przed czempionatem obie drużyny nie były wymieniane w gronie faworytów.
Biało-Czerwone miały przed sobą kolejne już trudne zadanie i wymagające rywalki. Jednak wyszły one na boisko bez strachu, a gra układała im się bardzo dobrze. Efektem było pewna wygrana, która świetnie pokazywała siłę naszej reprezentacji.
Po trudach turnieju złoty medal smakował wyśmienicie. Tym bardziej, że zespół Andrzeja Niemczyka zdobył dla naszego kraju pierwszy tytuł mistrzyń Europy w historii. Wyróżnione zostały dwie spośród jego podopiecznych, Małgorzata Glinka-Mogentale została najlepszą punktującą turnieju oraz MVP, a Magdalena Śliwa, która poprowadziła Polki do złota, najlepszą rozgrywającą. Ponadto Europejska Konfederacja Siatkówki (CEV) wybrała Glinkę najlepszą siatkarką Europy roku 2003.
Wyniki Polek podczas ME 2013:
Faza grupowa, grupa B Polska - Holandia 3:2 (25:22, 25:19, 32:34, 23:25, 15:5) Ukraina - Polska 1:3 (19:25, 25:23, 19:25, 23:25) Bułgaria - Polska 2:3 (17:25, 22:25, 25:22, 25:20, 12:15) Polska - Włochy 1:3 (25:20, 22:25, 20:25, 22:25) Polska - Czechy 3:1 (25:19, 23:25, 25:22, 25:16)
Półfinał Polska - Niemcy 3:2 (25:23, 20:25, 22:25, 25:22, 15:9)
Finał Polska - Turcja 3:0 (25:17, 25:14, 25:17)
Chorwacja, rok 2005
Do turnieju w Chorwacji Biało-Czerwone przystępowały z innej pozycji, niż miało to miejsce dwa lata wcześniej. Tym razem były one wymieniane w gronie faworytek, lecz o powtórzenie wyniku sprzed dwóch lat miało być bardzo trudno.
Andrzej Niemczyk powołał na te mistrzostwa między innymi Katarzynę Skowrońską-Dolatę, którą od dłuższego czasu przygotowywał do gry na pozycji atakującej.
Biało-Czerwone rozpoczęły czempionat od pewnego zwycięstwa nad Azerbejdżanem, a już drugiego dnia spotkał je rewanż za półfinał Mistrzostw Europy 2003. Na szczęście, Niemkom rewanż się nie udał, a Polki ponownie zwyciężyły, mimo że przegrywały już 1:2. Po tym trudnym zwycięstwie Złotkom poszło niemalże z górki, odniosły trzy wygrane i fazę grupową z tytułem niepokonanych zakończyły na pierwszym miejscu w swojej grupie.
W półfinale trafiły na Rosjanki, które legitymowały się bilansem meczów 4-1, przegrały bowiem z rewelacyjnymi Włoszkami i to po tie-breaku. Zdecydowanie walka o finał nie należała do łatwych. Polki prowadziły już 2:0 i były bliskie zakończenia spotkania w trzech odsłonach, lecz w trzeciej partii dopadła je zbyt wielka nerwowość, przez którą popełniały błędy. Swoją szansę wykorzystały Rosjanki, doprowadzając do tie-breaka. Ten decydujący set był oddzielnym siatkarskim horrorem. Na szczęście, cało wyszły z niego Biało-Czerwone.
Dzięki temu Polki przystąpiły do finałowej batalii z Włoszkami z dużą pewnością siebie, która pozwalała przezwyciężyć im zmęczenie całym sezonem reprezentacyjnym. Poza trzecią odsłoną były drużyną lepszą i w efektownym stylu obroniły tytuł mistrzyń Europy.
- Obu tytułów nie sposób porównać, ale w obu przypadkach decydujący był półfinał. Do meczów o złoto przystępowałyśmy na luzie - przyznała potem Dorota Świeniewicz. - Teraz pokonaliśmy oba mocarstwa, Rosję i Włochy - zauważył Andrzej Niemczyk, który z apetytem zerkał na kolejne mistrzostwa Europy. - Chcę wygrać trzecie mistrzostwo! - zapowiadał.
Również w roku 2005 Polek nie ominęły indywidualne wyróżnienia, najcenniejszą nagrodę - statuetkę MVP otrzymała wspomniana Dorota Świeniewicz.
Wyniki Polek podczas ME 2005:
Faza grupowa, grupa A Polska - Azerbejdżan 3:0 (26:24, 25:20, 25:23) Niemcy - Polska 2:3 (22:25, 25:23, 25:19, 26:28, 13:15) Chorwacja - Polska 1:3 (16:25, 21:25, 25:22, 20:25) Rumunia - Polska 0:3 (13:25, 19:25, 16:25) Serbia i Czarnogóra - Polska 1:3 (14:25, 23:25, 25:23, 21:25)
Półfinał Polska - Rosja 3:2 (26:24, 25:22, 26:28, 20:25, 22:20)
Finał Polska - Włochy 3:1 (25:23, 27:25, 21:25, 25:18)
Polska, rok 2009
W roku 2007 Biało-Czerwonym nie udało się ani obronić mistrzowskiego tytułu, ani zdobyć medalu, czempionat zakończyły na czwartym miejscu, w dodatku pod wodzą Marco Bonitty. Era Złotek dobiegła więc końca, lecz przed turniejem w Polsce wielu wierzyło w uśmiech losu.
Podczas turnieju w Polsce naszą reprezentację prowadzili Jerzy Matlak, a podczas decydujących meczów jego asystent, Piotr Makowski, który i tak siadał na miejscu przeznaczonym dla drugiego szkoleniowca (żona trenera Matlaka trafiła na hospitalizację do szpitala). Nastroje rywalizacji o medal podsycał niedawny sukces Polaków, którzy zostali mistrzami Europy. Biało-Czerwone przystępowały do turnieju zmobilizowane, choć nie były wymieniane w grupie faworytek.
Już pierwszy mecz mistrzostw był trudny, nasze reprezentantki prowadziły 2:0, ale nie umiały postawić kropki nad "i", przez co Hiszpanki doprowadziły do tie-breaka. Na szczęście w tej odsłonie Polki przypieczętowały zwycięstwo. Po dość gładkim zwycięstwie z Chorwatkami przyszła porażka z Holenderkami, która nieco ostudziła nadzieje kibiców, liczących na medal.
W drugiej fazie grupowej było lepiej, bo podopieczne Matlaka zakończyły ją z kompletem trzech wygranych. Do bilansu wliczały się mecze z poprzedniej rundy, więc do półfinału nasze kadrowiczki przystępowały z drugiego miejsca w tabeli, wyprzedzając Rosjanki.
W półfinale Polki nie sprostały fenomenalnym Holenderkom, które potem zostały srebrnymi medalistkami. Porażka zmobilizowała nasze reprezentantki, co doskonale było widać w meczu o trzecie miejsce. Polki niesione dopingiem kibiców, zgromadzonych w Atlas Arenie w Łodzi, sięgnęły po upragniony krążek.
- Ten medal jest inny, niż poprzednie. Grałyśmy w Polsce, wspierała nas 14-tysięczna publiczność i miliony przed telewizorami. Mamy ogromną satysfakcję, bo zrobiłyśmy coś, w co prawie nikt nie wierzył - zaznaczyła Aleksandra Jagieło.
- Nie wiem, kto się spodziewał naszego sukcesu, a kto nie. Ja od samego początku wierzyłam, że będzie medal. No i jest! Tym, którzy w nas wierzyli od samego początku, dziękujemy za wsparcie. Bez kibiców nie zaszłybyśmy tak daleko. A ci, którzy w nas nie wierzyli... lepiej niech uwierzą - podkreśliła z kolei Joanna Kaczor.
Biało-Czerwone zdołały wywalczyć brązowy medal, mimo wielu problemów. W tym turnieju zabrakło wielu siatkarek, które jeszcze rok wcześniej stanowiły o sile reprezentacji podczas Igrzyskach Olimpijskich 2008. Nagroda indywidualna Mistrzostw Europy 2009 przypadła jednej z Polek, Agnieszka Bednarek-Kasza została wybrana najlepszą serwującą turnieju.
Wyniki Polek podczas ME 2009:
Faza grupowa, grupa A Hiszpania - Polska 2:3 (15:25, 20:25, 25:19, 25:23, 11:15) Polska - Chorwacja 3:0 (25:18, 25:13, 25:16) Polska - Holandia 0:3 (18:25, 13:25, 23:25)
Druga faza grupowa, grupa E Polska - Belgia 3:1 (25:16, 21:25, 25:19, 25:12) Rosja - Polska 1:3 (26:24, 22:25, 22:25, 22:25) Polska - Bułgaria 3:1 (18:25, 25:20, 25:21, 25:23)
Półfinał Holandia - Polska 3:1 (25:11, 25:15, 20:25, 25:20)
Mecz o 3. miejsce Polska - Niemcy 3:0 (25:16, 25:19, 25:23)
Belgia i Holandia, rok 2015
Od momentu gdy Era Złotek dobiegła końca, Polki nie są wymieniane w gronie faworytek. Tak jest i tym razem. Drużyna budowana przez Jacka Nawrockiego wydaje się być daleka od optymalnej dyspozycji, która mogłaby zapewnić włączenie się do walki o medale.
W bieżącym sezonie reprezentacyjnym Biało-Czerwonym wiedzie się różnie. Wystąpiły one w Igrzyskach Europejskich, a po słabej grze przegrały w finale. Jednak srebrny medal można zaliczyć do grona sukcesów. Podczas fazy grupowej World Grand Prix trener Nawrocki wystawił raczej rezerwowy skład, którego gra była momentami mocno krytykowana. Dopiero w Final Four II Dywizji wystawił mocniejszy skład - Polki najpierw w półfinale zagrały fenomenalnie, pokonując Portoryko, a potem zagrały słabo, przegrywając z Holenderkami. Podczas Ligi Europejskiej występowała reprezentacja Polski B pod wodzą Wiesława Popika.
Postawę Polek można określić mianem zagadkowej, lecz nieco światła rzucają na nią przedturniejowe sparingi. W meczach kontrolnych zmierzyły się one z Białorusinkami, Czeszkami, Turczynkami, Chorwatkami i Azerkami. Wyniki były różne, lecz w porażkach na pierwszy plan wysuwała się jakość gry, w tym jakość przyjęcia.
Czy Biało-Czerwone będą w stanie zawojować tegoroczne mistrzostwa Europy? Do faworytek nie należą, a w pierwszej fazie trafiły do trudnej grupy. Jednak już w roku 2009 nasza reprezentacja udowodniła nawet największym niedowiarkom, że mimo przeciwności losu stać ją na zdobycie medalu europejskiego czempionatu.
Mecze Polek w fazie grupowej ME 2015:
26 września Godz. 18:30 Włochy - Polska
27 września Godz. 15:30 Holandia - Polska
28 września Godz. 17:00 Polska - Słowenia