Naj... 14. kolejki PlusLigi
Najbardziej efektywne powstanie faworyta z kolan: odwrócenie losów pojedynku z BBTS-em Bielsko-Biała przez Jastrzębski Węgiel
Inną ekipą, która boleśnie przekonała się o mocy, jaką niesie ze sobą przysłowie "kto prowadząc 2:0 nie wygrywa w trzech setach, przegrywa 2:3" był bielski BBTS. Podopieczni Piotra Gruszki niespodziewanie rozstrzygnęli dwie pierwsze, wyrównane partie pojedynku z Jastrzębskim Węglem na swoją korzyść (do 23 i 22), lecz w dwóch kolejnych nie mieli już praktycznie nic do powiedzenia, ulegając w nich do 20 i 19. Wyrównana walka ponownie nastąpiła w tie-breaku, którego ostatecznie 17:15 także wygrali plasujący się dużo wyżej w tabeli jastrzębianie.
Pomarańczowi odwrócili losy meczu przede wszystkim dzięki znakomitej postawie przyjmującego Zbigniewa Bartmana (24 pkt, 62 proc. skuteczności w ataku - 24/39) oraz środkowego Alena Pajenka, autora 18 "oczek" (12/17 w ataku - 71 proc., 5 bloków, 1 as).