Asseco Resovia wkracza w fazę play-off. "Teraz naprawdę zacznie się duże granie"

WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: Fabian Drzyzga
WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: Fabian Drzyzga

Siatkarze Asseco Resovii pewnym zwycięstwem za trzy punkty zakończyli fazę zasadniczą PlusLigi. Wygrana z Miedziowymi zapewniła rzeszowianom 5. miejsce w ligowej tabeli oraz wskazała przeciwnika w play-offach.

Rzeszowianie w sobotni wieczór potrzebowali zaledwie trzech setów, by rozprawić się z drużyną Cuprum Lubin. Tą pewną wygraną Asseco Resovia zagwarantowała sobie piątą lokatę w fazie zasadniczej i tym samym potwierdziła rywala w play-offach. Mimo wielu zawirowań w tym sezonie, gospodarze udowodnili, że aktualnie są w dobrej formie.

- Na pewno sezon zasadniczy możemy rozbić na pierwszą i drugą rundę. W pierwszej graliśmy bardzo słabo, a w drugiej zagraliśmy dużo lepiej. Mieliśmy jakieś tam wpadki, ale one były raczej spowodowane problemami zdrowotnymi albo brakiem rytmu meczowego. W tej drugiej rundzie była duża zmiana, więc na pewno nasza dyspozycja w trakcie sezonu cały czas rośnie, ale to już jest historia. Nie ma co wracać ani do tych negatywnych, ani pozytywnych rzeczy. Trzeba się skupić na robocie, na play-offach i teraz naprawdę zacznie się duże granie - podkreślał tuż po spotkaniu Fabian Drzyzga.

Przed sobotnim pojedynkiem ekipa Marcelo Mendeza nie była pewna swojej ostatecznej pozycji w tabeli. Rzeszowianie wiedzieli, że nie mają już szans na to, by wskoczyć na czwartą lokatę, ale wciąż czuli na plechach oddech siatkarzy Indykpolu AZS Olsztyn. Zgarnięcie kompletu punktów dało im jasną sytuację - w play-offach zmierzą się z Aluronem CMC Wartą. - Wiadomo, że matematyki nie oszukamy i wiedzieliśmy, że zagramy albo z drużyną z Zawiercia, albo z Bełchatowa. Nie myśleliśmy jednak w tych kategoriach. Chcieliśmy po prostu wyjść i zagrać mecz, wiadomo - nie najważniejszy, ale dla nas na zasadzie dobrego przetarcia się i to zrobiliśmy - zaznaczył rozgrywający.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niespodziewana scena na treningu Nadala. Co za gest!

W fazie zasadniczej obie ekipy prezentowały się ze zmiennym szczęściem. W pierwszym starciu górą byli siatkarze Aluronu CMC Warty (3:1), zaś przed tygodniem to Asseco Resovia zgarnęła na wyjeździe komplet punktów pokonując zawiercian 3:1. Jakie znaczenie dla rzeszowian ma wynik ostatniego spotkania? - Jakieś tam znaczenie na pewno ma, może dla głowy, ale tam też są doświadczeni zawodnicy i mogą sobie za bardzo z tego nie robić problemu. Tak samo i my na pewno nie będziemy jechać tam nie wiadomo jak pewni siebie, że ich ograliśmy tydzień temu. Nie ma to większego znaczenia na tym poziomie - mówił zawodnik podkarpackiego zespołu.

Przed drużynami najważniejsza faza sezonu, jednak teraz czeka ich kilkudniowa przerwa. - Będzie to czas na trenowanie i złapanie tego ostatniego szlifu i formy, bo dyspozycja dnia, dyspozycja jednego zawodnika może zmienić przebieg rywalizacji w play-offach - zakończył Fabian Drzyzga.

Czytaj więcej:
-> Aluron CMC Warta Zawiercie osiągnął swój cel
-> Drugi etat Vitala Heynena. Były trener Polaków poprowadzi również klub

Komentarze (2)
avatar
Gonzo2000
3.04.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
skład na top 2 a gra .... rozgonic to towarzystwo