Huśtawka w Katowicach. Wygrana na przewagi w tie-breaku

WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: siatkarze Ślepska Malow Suwałki. Pierwszy z prawej Adrian Buchowski
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: siatkarze Ślepska Malow Suwałki. Pierwszy z prawej Adrian Buchowski

Raz lepsi byli goście, po chwili gospodarze przejmowali inicjatywę. Ostatecznie do rozstrzygnięcia meczu potrzebny był tie-break. Ślepsk Malow Suwałki zapewnił sobie w nim zwycięstwo 3:2 z GKS-em Katowice.

Ślepsk rozpoczął mecz odważnie i dał do zrozumienia gospodarzom, że nie zamierza chować się po kątach w hali przeciwnika. Podopieczni Dominika Kwapisiewicza prowadzili przez całego pierwszego seta. Po asie serwisowym Cezarego Sapińskiego zrobiło się 11:6, a trener katowiczan zażądał przerwy. Nic to nie pomogło, a Ślepsk jeszcze powiększył przewagę na 25:18. Po takim otwarciu założeniem gości było pójście za ciosem.

GKS miał zupełnie inny pomysł na wieczór. W drugim secie stanął na nogi i odegrał się 25:18 suwalczanom. Drużyny w zasadzie zmieniły się rolami, ponieważ tym razem ani przez sekundę nie prowadził Ślepsk, a jego próby przeprowadzenia pościgu były nieudane.

Tak przechodziła inicjatywa z jednej na drugą stronę siatki i zanosiło się na maratońskie starcie na początek weekendu w polskich halach. W trzecim secie Ślepsk wygrał 25:20, a w czwartym GieKSa okazała się lepsza 25:22. Siatkarzom pozostało rozstrzygnąć mecz w tie-breaku, a że każda kolejna partia była coraz bardziej wyrównana, to zanosiło się na zaciętą walkę o drugi punkt do tabeli.

ZOBACZ WIDEO: To się nazywa gest! Gwiazda sportu pochwaliła się luksusowym prezentem

Ślepsk liczył na najskuteczniejszego na boisku Bartłomieja Bołądzia. Pomagali mu Andreas Takvam i w polu serwisowym Cezary Sapiński. Suwalczanie rozpoczęli tie-breaka wynikiem 4:0. GKS próbował gonić, nie można było odmówić mu ambicji, jednak wynik 14:11 wydawał się być już patową sytuacją dla gospodarzy. Nic bardziej mylnego, ponieważ obronili oni trzy kolejne piłki meczowe. Dopiero piąta została wykorzystana przez Bołądzia, który zaatakował na 18:16.

GKS Katowice - MKS Ślepsk Malow Suwałki 2:3 (18:25, 25:18, 20:25, 25:22, 16:18)

GKS: Ma'a, Rousseaux, Quiroga, Hain, Kania, Jarosz, Mariański (libero) oraz Drzazga, Szymański, Lewandowski, Kogut, Nowosielski, Domagała

Ślepsk: Tuaniga, Klinkenberg, Sapiński, Łukasik, Takvam, Bołądź, Czunkiewicz (libero) oraz Laskowski, Rudzewicz, Buchowski

MVP: Bartłomiej Bołądź (Ślepsk)

#DrużynaPktMZPSety
1 Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 65 26 22 4 72:22
2 Jastrzębski Węgiel 65 26 22 4 70:25
3 PGE GiEK Skra Bełchatów 60 26 21 5 72:37
4 Aluron CMC Warta Zawiercie 47 26 17 9 56:45
5 Asseco Resovia Rzeszów 45 26 14 12 55:44
6 Indykpol AZS Olsztyn 41 26 14 12 51:45
7 Trefl Gdańsk 36 26 12 14 48:49
8 GKS Katowice 36 26 12 14 49:54
9 Projekt Warszawa 36 26 12 14 47:55
10 KGHM Cuprum Lubin 26 26 8 18 42:63
11 Bogdanka LUK Lublin 24 26 8 18 36:62
12 Ślepsk Malow Suwałki 24 26 7 19 34:63
13 Enea Czarni Radom 21 26 7 19 29:65
14 PSG Stal Nysa 20 26 6 20 34:66

Czytaj także: Wielki wyczyn Dynama, Developres Bella Dolina gra dalej. Sprawdź tabele fazy grupowej Ligi Mistrzyń
Czytaj także: Zespół z Ukrainy coraz bliżej gry w PlusLidze! Podpisano list intencyjny

Komentarze (1)
avatar
Legionowiak 4.0
26.02.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda Gieksy!