Tradycji stało się zadość. Jastrzębski Węgiel niegościnny dla Ślepska Malow Suwałki

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: siatkarze Jastrzębskiego Węgla
WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: siatkarze Jastrzębskiego Węgla
zdjęcie autora artykułu

Siatkarze Jastrzębskiego Węgla w doskonałej formie powrócili z kwarantanny. Po wygranej w Lidze Mistrzów nad Hebarem Pazardżik tym razem sięgnęli po komplet punktów w PlusLidze. Podopieczni Andrei Gardiniego pokonali Ślepska Malow Suwałki 3:0.

Przed kilkoma dniami siatkarze Jastrzębskiego Węgla powrócili do treningów. W czwartek podopieczni Andrei Gardiniego udowodnili, że przerwa od treningów nie wpłynęła na ich dyspozycję. W spotkaniu 5. kolejki grupy A Ligi Mistrzów pokonali Hebar Pazardżik. W niedzielę potwierdzili dobrą formę, rozprawiając się ze Ślepskiem Malow Suwałki.

W pierwszej odsłonie gospodarze tylko na początku oddali inicjatywę rywalom. Błyskawicznie jednak odrobili trzypunktową stratę i później już kontrolowali grę, utrzymując dwu, trzypunktowy dystans. Doskonała postawa środkowych Jurija Gladyra i Łukasza Wiśniewskiego oraz wysoka skuteczność skrzydłowych ułatwiły Benjaminowi Toniuttiemu kreowanie gry. Suwalczanie prezentowali się bardzo solidnie, jednak zabrakło wsparcia ze strony Adriana Buchowskiego. Wychowanek trzynastki Zielona Góra skończył w pierwszym secie zaledwie 1 z 6 piłek.

Druga odsłona tylko z początku była wyrównana, mimo że nadal niemocą raził Adrian Buchowski. Nieźle prezentowali się jednak Paweł Halaba i Bartłomiej Bołądź. Kluczowa dla losów partii okazała się seria zagrywek w wykonaniu Benjamina Toniuttiego. Francuz kompletnie rozbił przyjęcie rywali, powiększając dystans do sześciu punktów. Chwile później z zagrywki postrzelał Tomasz Fornal. W pewnym momencie zanosiło się na pogrom, bowiem różnica wzrosła do 9 punktów. Suwalczanie zdołali jednak nieco podgonić wynik, wykorzystując rozluźnienie w szeregach gospodarzy.

Joshua Tuaniga nie był w stanie wykorzystać dobrego przyjęcia swojej ekipy, Dominik Kwapisiewicz od trzeciego seta postanowił więc skorzystać z usług Łukasza Makowskiego. Na niewiele się to zdało, bowiem tak jak w poprzednich odsłonach to Jastrzębski Węgiel opuszczał parkiet z tarczą. Siatkarze z Górnego Śląska po zagrywkach Łukasza Wiśniewskiego wypracowali przewagę i nawet na moment nie pozwolili suwalczanom przejąć inicjatywy. Duża w tym również zasługa Jakuba Popiwczaka, którego doskonałe interwencje kilkakrotnie ratowały gospodarzy. Przyjezdni starali się wywierać presję, kilkakrotnie niwelując stratę do jednego punktu, jednak to było wszystko, na co było ich stać tego dnia. Ostatecznie tradycji stało się zadość i mistrzowie Polski po raz kolejny zainkasowali komplet punktów w konfrontacji z ekipą z Podlasia.

Jastrzębski Węgiel - MKS Ślepsk Malow Suwałki 3:0 (25:21, 25:19, 25:20)

Jastrzębski Węgiel: Hadrava, Toniutti, Wiśniewski, Gladyr, Clevenot, Fornal, Popiwczak;

MKS Ślepsk Malow: Bołądź, Takvam, Sapiński, Buchowski, Tuaniga, Halaba, Czunkiewicz (libero) oraz Laskowski, Makowski, Rudzewicz.

Tabela PlusLigi:

# Drużyna Pkt M Z P Sety
1
65
26
22
4
72:22
2
65
26
22
4
70:25
3
60
26
21
5
72:37
4
47
26
17
9
56:45
5
45
26
14
12
55:44
6
41
26
14
12
51:45
7
36
26
12
14
48:49
8
36
26
12
14
49:54
9
36
26
12
14
47:55
10
26
26
8
18
42:63
11
24
26
8
18
36:62
12
24
26
7
19
34:63
13
21
26
7
19
29:65
14
20
26
6
20
34:66

Czytaj także: Szybkie spotkanie w Lubinie. Na parkiecie istnieli tylko goście W Warszawie bez zmian. Trzy punkty pojechały do Rzeszowa

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Pudzianowski świętował urodziny. Jak? Tego się nie spodziewaliście

Źródło artykułu: