"Siatkówka kobieca? Myślę, że jestem gotowy. Od dłuższego czasu powtarzam, że prowadzenie żeńskiej drużyny byłoby dla mnie ciekawym, nowym wyzwaniem. Dużo rozmawiam z trenerami kobiecych zespołów, na przykład z Giovannim Guidettim. W wielu sprawach myślimy podobnie. Uważam, że sporo pomysłów męskich ekip sprawdziłoby się w żeńskich zespołach. Chciałbym się przekonać, czy mam rację" - pisał w blogu na WP SportoweFakty Vital Heynen.
Po wypełnieniu kontraktu związanego z pracą z reprezentacją Polski siatkarzy nie wykluczał, że zgłosi się na stanowisko trenera kadry siatkarek. PZPS postanowił zorganizować konkurs, ale CV od Belga nie wpłynęło.
Wygląda jednak na to, że Heynen faktycznie będzie mógł się podjąć zupełnie nowego wyzwania. Kilka tygodni temu z pełnionej funkcji zrezygnował (w porozumieniu ze związkiem) Felix Koslowski, który od 2015 roku był trenerem reprezentacji Niemiec siatkarek.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "Petarda!". Dziurska zachwyciła sieć. Co za ruchy!
Przejęciem schedy po szkoleniowcu jest zainteresowany Vital Heynen. Belg pracował już w Niemczech, w latach 2012-2016 był szkoleniowcem męskiej kadry. Miał też okazję prowadzić VfB Friedrichshafen (2016-2019).
Teraz miałby podjąć zupełnie nowe wyzwanie i zacząć współpracę z siatkarkami. Jak się okazuje, Niemki nie są jedyną opcją dla Heynena. Według naszych informacji mogłoby też dojść do zmiany na stanowisku trenera reprezentacji Belgii siatkarek.
Sytuacja z Gertem Vande Broekiem nie została jednak jeszcze rozwiązana. W grudniu reprezentantki kraju na czele z Valerie Courtois i Freyą Aelbrecht wysunęły poważne oskarżenia pod adresem selekcjonera. Sprawą zajęło się Ministerstwo Sportu. Póki co nie podjęto decyzji o zwolnieniu czy pozostawieniu dotychczasowego szkoleniowca.
Czytaj też:
Nowe hobby Pauliny Damaske. "Chętnie wybieram się na takie sesje"
Wielkie emocje w siatkarskim Pucharze Polski