W środę Stefano Lavarini oficjalnie został nowym selekcjonerem siatkarskiej żeńskiej reprezentacji Polski. Włoch postawił przed sobą dwa podstawowe wyzwania, które zamierza zrealizować z naszą kadrą.
O tym, czy uda mu się wypełnić pierwsze z nich dowiemy się za kilka miesięcy, podczas mistrzostw świata, które na przełomie września i października odbędą się w Polsce oraz Holandii. Jakie są więc cele Lavariniego? - Wejście do najlepszej ósemki mistrzostw świata. Co później? Jednym z najważniejszych celów jest zakwalifikowanie się do igrzysk olimpijskich - podkreślił w rozmowie z Sarą Kalisz z TVP Sport.
Do konkursu PZPS zgłosiło się ponad 20 kandydatów, ale głównym rywalem 42-latka był jego rodak, trener Imoco Volley Conegliano, Daniele Santarelli. Co zaważyło o zwycięstwie Lavariniego? - Możliwe, że zobaczono w moim doświadczeniu coś, co idealnie pasowało pod profil i wymagania reprezentacji (...) Cieszę się, że to właśnie z nim przyszło mi rywalizować. Na boisku zawsze triumfuje, ale w końcu i ja dostałem szansę, by go pokonać - choć na innym polu - dodał.
Lavarini pracę z reprezentantkami Polski będzie łączyć z trenowaniem wicemistrzyń Włoch Igor Gorgonzola Novara. To właśnie za sprawą pracy w Serie A 42-latek wyrobił już sobie opinię o niektórych naszych zawodniczkach.
Selekcjoner szczególnie docenia Joannę Wołosz, która wraz ze wspomnianym Imoco Volley Conegliano dominuje we włoskiej lidze. - Według mnie to w tej chwili najlepsza rozgrywająca świata - podkreślił.
Czytaj także:
-> Cały świat pisze o Polakach. Włosi przeszli samych siebie!
-> Zawodniczki mówiły o nim, że był ich największym fanem. Oto trener reprezentacji Polski siatkarek
ZOBACZ WIDEO: 17-latek stracił rękę. To, co zrobił, zszokowało cały świat
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)