To była formalność. ŁKS Commercecon Łódź w ćwierćfinale Pucharu CEV

Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: ŁKS Commercecon Łódź
Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: ŁKS Commercecon Łódź

Zdarzają się spotkania, które trwają po trzy godziny. Tutaj tyle czasu wystarczyło na rozegranie dwóch meczów i jeszcze zostałby czas na radość. ŁKS Commercecon Łódź po raz drugi pokonał CV Gran Canaria 3:0 i awansował do 1/4 finału Pucharu CEV.

W pierwszym spotkaniu rozegranym dzień wcześniej łodzianki nie miały żadnych kłopotów z pokonaniem rywalek z Wysp Kanaryjskich. Całe spotkanie trwało niecałe 70 minut, a rywalki zdobyły kolejno zaledwie 14, 19 i 16 punktów w setach (szczegóły TUTAJ).

- Choć zrobiliśmy dziewięć błędów, wygraliśmy ostatnią partię do 16, więc myślę, że to przez nie zrobiło się odrobinę nerwowo. Jednak moim zdaniem kontrolowaliśmy cały mecz i to się liczy - mówił po ostatniej piłce trener ełkaesianek Michal Mašek.

W drugim spotkaniu siatkarki z Hiszpanii postawiły nieco trudniejsze warunki. W pierwszej odsłonie do samego końca trzymały się za rywalkami, a prawoskrzydłowa Natiele Marques Goncalves potrafiła kilka razy przebić się przez blok gospodyń. Po stronie biało-czerwono-białych za atak odpowiadała tym razem Ivna Colombo, ale dzielnie wspierała ją na lewym skrzydle Martyna Grajber. ŁKS Commercecon pierwszą partię wygrał 25:23.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wzruszające sceny. Nagranie polubiło już ponad milion osób!

Na samym początku drugiej odsłony po uderzeniu piłką w głowę Grajber dość mocno ucierpiała, więc pojawiła się za nią Pietra Jukoski. Początkowo to zespół gości wyszedł na prowadzenie 6:2, ale później stracił osiem punktów z rzędu i Łódzkie Wiewióry przejęły kontrolę nad przebiegiem wypadków. Uaktywniła się Veronica Jones-Perry, która tylko w tej części gry (wygranej przez jej drużynę do 17) dołożyła siedem punktów.

Już wtedy stało się jasne, że w ćwierćfinale Pucharu CEV zagra zespół z Łodzi, ale trzeba było dograć to spotkanie. Trener Michal Masek zdecydował się tylko na jedną zmianę i wprowadził na boisko młodą, acz odważną w grze Julitę Piasecką. Wprawdzie pierwsza połowa trzeciego seta jeszcze była wyrównana, w dalszej części gospodynie wrzuciły jednak wyższy bieg i wygrały 25:23.

W 1/4 finału czeka już chorwacki Mladost Zagrzeb. Dwumecz odbędzie się na przełomie stycznia i lutego.

ŁKS Commercecon Łódź - CV Gran Canaria 3:0 (25:23, 25:17, 25:23)

ŁKS Commercecon: Ratzke, Jones-Perry, Witkowska, Colombo, Grajber, Alagierska, Maj-Erwardt (libero) oraz Pacak, Jukoski, Sobiczewska.

CV Gran Canaria: Alvarez, Matienzo Linares, Garreau Dje, Marques Goncalves, Manzano, Varela Gomez, Sanchez (libero) oraz Priante Frances, Montoro.

Czytaj też: Takiej Martyny Grajber dawno nie widzieliście. "Nie zostałam zaszufladkowana"

Komentarze (4)
avatar
AndrewCKM
15.12.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Brawo, Wiewióry! 
avatar
Soeth
15.12.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
legionowiak, zamknij w końcu tą niewyparzoną mordę. Polski zespół jest w ćwierćfinale CEV i z tego trzeba sie cieszyć. 
avatar
Legionowiak 3.0
15.12.2021
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
W siatkarskiej Łodzi tylko Grot Budowlani! Niech lepiej elkaesianki zaczną szykować na wiosenny rewanż siatkarskiej bitwy o Łódź! Wtedy Łódź znów będzie "budowlana"! Elkaesianki niech też szyku Czytaj całość