Passa Indykpolu AZS-u Olsztyn zaczyna robić wrażenie

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Indykpol AZS Olsztyn
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Indykpol AZS Olsztyn

Klub z Warmii wygrał w piątym meczu PlusLigi z rzędu. Tym razem rozprawił się 3:0 z Cuprum Lubin. Drużyna z województwa dolnośląskiego była na prowadzeniu przez około pół minuty.

Przełom października i listopada był dobrym czasem dla obu drużyn. Cuprum Lubin przestało snuć się na dole tabeli, a Indykpol AZS Olsztyn zapukał do czołówki PlusLigi. Jego passa rozpoczęła się w prestiżowym meczu w Suwałkach, również dwa następne zwycięstwa odniósł bez straty seta, a z beniaminkiem z Lublina poradził sobie w tie-breaku. Dłuższą serię zwycięstw w rozgrywkach ma tylko Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle.

W poniedziałek AZS grał energicznie od początku meczu. Było widać, że zbudowany wcześniejszymi wynikami, nie chce rozczarować w roli faworyta. W pierwszym secie albo prowadzili gospodarze, albo był remis. Kluczowe było przyspieszenie olsztynian od 15:15 do 20:16. Popracowali blokiem, zmusili do błędu Marcina Walińskiego. Ostatecznie wygrali 25:20 po bloku na Remigiuszu Kapicy.

W drugim secie drużyna z Warmii "odjechała" jeszcze wcześniej. Rozpędził się Karol Butryn, którego bombardowania z pola serwisowego nie przerwała nawet pauza na żądanie szkoleniowca Cuprum. Butryn wszedł w pole serwisowe przy stanie 6:4, a sam opuścił je przy 11:4. W końcówce trochę nerwów gospodarzy z powodu próby pościgu Cuprum, ale zamknęli seta atakiem Toreya DeFalco na 25:21.

ZOBACZ WIDEO: Tym wideo gwiazda sportu podbija internet. Co za umiejętności!

W trzecim secie po raz pierwszy prowadzili lubinianie, ale tylko przez około pół minuty i było to przy stanie 2:1. W poniedziałek goście mieli za mało argumentów, żeby zagrozić przeciwnikom. Indykpol AZS ponownie przekonał o swoich argumentach i wynikiem 25:17 nie pozostawił złudzeń Cuprum.

Indykpol AZS Olsztyn - Cuprum Lubin 3:0 (25:20, 25:21, 25:17)

AZS: Firlej, Andringa, DeFalco, Jakubiszak, Poręba, Butryn, Gruszczyński (libero) oraz Król

Cuprum: Sekita, Waliński, Ferens, Gunia, Krage, Kapica, Szymura (libero), Sas (libero) oraz Maruszczyk, Pietraszko, Stępień

MVP: Torey DeFalco (AZS)

#DrużynaPktMZPSety
1 Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 65 26 22 4 72:22
2 Jastrzębski Węgiel 65 26 22 4 70:25
3 PGE GiEK Skra Bełchatów 60 26 21 5 72:37
4 Aluron CMC Warta Zawiercie 47 26 17 9 56:45
5 Asseco Resovia Rzeszów 45 26 14 12 55:44
6 Indykpol AZS Olsztyn 41 26 14 12 51:45
7 Trefl Gdańsk 36 26 12 14 48:49
8 GKS Katowice 36 26 12 14 49:54
9 Projekt Warszawa 36 26 12 14 47:55
10 KGHM Cuprum Lubin 26 26 8 18 42:63
11 Bogdanka LUK Lublin 24 26 8 18 36:62
12 Ślepsk Malow Suwałki 24 26 7 19 34:63
13 Enea Czarni Radom 21 26 7 19 29:65
14 PSG Stal Nysa 20 26 6 20 34:66

Czytaj także: Środkowy zakończył 15-letnią karierę w reprezentacji Argentyny
Czytaj także: Zespół z Ukrainy coraz bliżej gry w PlusLidze! Podpisano list intencyjny

Komentarze (2)
avatar
kokik
15.11.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pan TJ Defalco albo jak Magiera nazwał DJ Show Defalco wymiata, tak super na jego grę się patrzy a do ataku zasuwa szybiej niż Ferrari. 
avatar
Legionowiak 3.0
15.11.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Olsztyn!