Polska trafiła do grupy C, co oznacza, że mecze w tej fazie turnieju rozegra w Nowosybirsku. Nasi siatkarze staną przed szansą wywalczenia trzeciego mistrzostwa świata z rzędu. Czy pierwsi rywale na mundialu sprawią Polakom większe problemy?
- Jesteśmy w grupie, którą ze spokojem jesteśmy w stanie wygrać. Ostatnio zarówno z USA, jak i z Bułgarią nasz zespół wygrywał. Nie są to reprezentacje, które powinny nam spędzać sen z powiek. Oczywiście jednocześnie nie możemy lekceważyć tych zespołów. USA jest groźną drużyną, ale ma swoje problemy. Tam jest bardzo napięta sytuacja i myślę, że nagle nie pojawi się wysyp nowych zawodników. Polska jest zatem zdecydowanym faworytem grupy C - uważa Ireneusz Mazur, były selekcjoner polskiej kadry.
- Jednocześnie status faworyta nie powinien nas do końca uspokajać szczególnie po tym, co się wydarzyło na igrzyskach olimpijskich. Często gra się ze słabszymi rywalami i trzeba być maksymalnie skoncentrowanym, aby ich pokonać - dodaje Mazur.
ZOBACZ WIDEO: To jedna z najpiękniejszych WAGs świata. Tym wideo podbija internet
Polska jest faworytem grupy C, ale jednocześnie jest to jedna z najsilniejszych grup. Ciekawie może być także w grupie F, gdzie zagra Argentyna, Iran, Holandia oraz Egipt. Wygląda na to, że trzy pierwsze zespoły będą ze sobą toczyły zażartą walkę o zwycięstwo.
- W grupie F mamy stosunkowo wyrównane reprezentacje. Argentyna bardzo dobrze zagrała na igrzyskach olimpijskich. Iran i Holandia z kolei mają wysokie aspiracje. Gdy w jednej grupie spotykają się trzy drużyny o podobnej sile, to możemy otrzymać naprawdę ciekawe widowiska. Warto podkreślić, że wiele także zależy od kształtu drużyn, bo być może w niektórych zespołach dojdzie do radykalnych zmian personalnych po tym sezonie - kończy Mazur.
Czytaj także:
Wicepremier tłumaczy Ryszarda Czarneckiego. "Nie czuję konkurencji"
Finał historii Wlazłego ze studentką!
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)