Takich polskich siatkarzy chcemy oglądać! Pokaz siły i kolejny triumf

PAP / Łukasz Gągulski / Na zdjęciu od lewej: Hendrik Tuerlinckx, Łukasz Kaczmarek i Mateusz Bieniek
PAP / Łukasz Gągulski / Na zdjęciu od lewej: Hendrik Tuerlinckx, Łukasz Kaczmarek i Mateusz Bieniek

Polscy siatkarze w fazie grupowej mistrzostw Europy 2021 idą od zwycięstwa do zwycięstwa. W poniedziałek wygrali w Krakowie po raz czwarty, a po raz pierwszy bez straty seta. Belgowie wyrównaną walkę byli w stanie nawiązać tylko w drugiej partii.

Z Krakowa - Grzegorz Wojnarowski, WP SportoweFakty

W nadspodziewanie trudnym starciu z Grecją trener Vital Heynen chciał sprawdzić swoich rezerwowych, ale w trakcie spotkania musiał wysłać do boju swoje gwiazdy. Wydawało się, że przeciwko silniejszej Belgii selekcjoner nie będzie już mieszał w składzie i zacznie swoją żelazną szóstką, on zdecydował jednak inaczej. Z Belgami od pierwszej akcji grali Wilfredo Leon i Michał Kubiak, ale już na rozegraniu pojawił się Grzegorz Łomacz, a na ataku Łukasz Kaczmarek.

Na początku meczu Kaczmarek radził sobie nieźle, ale to Leon był centralną postacią zespołu. Grał na wysokiej skuteczności zarówno w pierwszej akcji, jak i w kontrataku, dobrze radził sobie też w przyjęciu. A kiedy dołożył jeszcze asa serwisowego, Biało-Czerwoni prowadzili już 14:9.

W drugiej połowie seta pochodzący z Kuby bombardier był trochę mniej widoczny, za to w oczy rzucały się bardzo dobre reakcje polskich blokujących. Uderzenia Sama Deroo i Hendrika Tuerlinckxa co chwila odbijały się od rąk naszych siatkarzy (7 punktów polskiej drużyny blokiem w całym secie), a w odpowiedzi Belgowie dostawali soczyste ciosy.

ZOBACZ WIDEO: ME siatkarzy. Asystent Vitala Heynena wskazał ogromny atut Polaków. "Widzimy, jaką to ma moc"

Efekt był taki, że przewaga mistrzów świata rosła. Po pewnym ataku Kubiaka prowadzili 20:13, kilka chwil później po zepsutej zagrywce Mathijsa Desmeta mieli pierwszą piłkę setową, a partię wygrali, gdy Belgowie nie zdołali podbić miękkiego ataku Piotra Nowakowskiego.

Łatwa wygrana i dobra gra Polaków były dobrym zwiastunem na kolejne odsłony, ale nasi siatkarze musieli pamiętać o utrzymaniu koncentracji, żeby nie powtórzył się scenariusz ze spotkania z Grekami, gdy po rozbiciu rywali w pierwszej odsłonie, kolejne były już męczarniami.

W drugim secie długo wydawało się, że Biało-Czerwoni nie wyciągnęli wniosków z greckiej lekcji i za bardzo uspokoili się pewnym zwycięstwem, bo to Belgowie utrzymywali się prowadzeniu. Najpierw na minimalnym, jednak w końcu odskoczyli na trzy punkty i wynik zrobił się niebezpieczny (14:17). Polacy na szczęście szybko wyrównali dzięki dobrym akcjom Kaczmarka i skutecznemu blokowi (17:17), ale już do końca mieli z rodakami Heynena bardzo trudną przeprawę.

To Belgowie jako pierwsi mieli setbola (23:24). Nasz zespół obronił się jednak potężnym atakiem ze środka Mateusza Bieńka, a potem zdobył dwa punkty na wagę zwycięstwa. Ostatniego, efektownym pojedynczym blokiem na Desmecie, zdobył najlepszy w tym fragmencie spotkania w polskiej drużynie Kaczmarek.

Trzecia partia znowu zaczęła się od dobrej gry Belgów, którzy stawiali naszym siatkarzom trudne warunki mocnymi serwisami i urozmaiconą grą w ataku. Jednak tym razem rywale dotrzymywali kroku Biało-Czerwonym tylko do stanu 12:12. Potem na zagrywkę wszedł Kaczmarek, a że raz po raz odrzucał przeciwników od siatki, polski blok miał ułatwione zadanie i mógł zdobywać kolejne punkty.

Gdy Leon zatrzymał na lewym skrzydle Desmeta, nasz zespół prowadził już 17:12. Gdy zbicie ze środka wyblokował Nowakowski, a w kontrze Leon bezkompromisowo uderzył, było już 18:12.

Końcówka przebiegała pod dyktando Polaków, którzy fetowani przez około dziesięć tysięcy widzów na trybunach Tauron Areny wykonywali kolejne efektowne akcje. W ostatniej Kubiak huknął serwisem tak, że piłka wróciła na drugą stronę, wystawa trafiła do Tomasza Fornala, a ten pewnym atakiem zakończył seta wynikiem 25:16 i postawił stempel na czwartym zwycięstwie Polaków w mistrzostwach Europy 2021.

Wtorek jest dla Polaków dniem przerwy w turnieju. Fazę grupową zakończą w środę starciem z Ukrainą, które ze względu na wieczorny mecz piłkarzy z Anglią rozpocznie się o 17:30.

Mistrzostwa Europy siatkarzy, grupa A, Kraków
Polska - Belgia 3:0 (25:18, 26:24, 25:16)

Polska: Grzegorz Łomacz (2), Łukasz Kaczmarek (15), Wilfredo Leon (13), Michał Kubiak (5), Mateusz Bieniek (8), Piotr Nowakowski (12), Paweł Zatorski (libero) oraz Damian Wojtaszek (libero), Tomasz Fornal (1), Bartosz Kurek, Fabian Drzyzga, Kamil Semeniuk.

Belgia: Stijn D'Hulst, Hendrik Tuerlincx (16), Sam Deroo (14), Mathijs Desmet (12), Wout D'Heer (3), Arno Van de Velde (1), Jelle Ribbens (libero) oraz Martin Perin (libero), Bram Van den Dries (2), Liam McCluskey, Lennert Van Elsen, Mathijs Vernhanneman, Elias Thys.

Czytaj także:
Mistrzostwa Europy siatkarzy. Francja wytrzymała napór. Detale decydowały w meczach na szczycie
Mistrzostwa Europy siatkarzy: hit grupy B dla Włochów. Pięć setów w meczu Łotwa - Słowacja

Źródło artykułu: