ME siatkarek. Kolejne rywalki Polek nie mają przed nami żadnych tajemnic

WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Michaela Mlejnkova
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Michaela Mlejnkova

Uskrzydlone dwiema wygranymi Polki w sobotę zmierzą się z Czeszkami. Biało-Czerwone mają szansę na utrzymanie pierwszego miejsca w grupie B. Materiału do analizy z pewnością nie zabraknie, bo wiele z reprezentantek Czech ma przeszłość ekstraklasową.

[tag=30454]

Czeszki[/tag] co prawda w swoim pierwszym meczu rozegranym w Płowdiw pokonały Hiszpanki, ale w piątek nie sprostały reprezentacji prowadzonej przez Felixa Koslowskiego i uległy Niemkom 1:3. Wiele argumentów zdaje się przemawiać za Biało-Czerwonymi, my jednak wciąż mamy w pamięci porażkę w eliminacjach do mistrzostw świata 2018 rozgrywanych w hali Torwar. Wtedy nasze południowe sąsiadki zamknęły Polkom drzwi do gry na mundialu.

Do tej pory najlepszą punktującą w czeskiej ekipie jest Michaela Mlejnkova (40 punktów zdobytych w dwóch spotkaniach). Kibice mogą pamiętać tę przyjmującą z występów w Developresie SkyRes Rzeszów, obecnie podpisała ona kontakt z francuskim Volero Le Cannet. Na prawym skrzydle rozdawać karty będzie za to 20-letnia atakująca BKS-u BOSTIK Bielsko-BiałaGabriela Orvosova. Zwrócić uwagę należy również na Veronikę Trnkovą, która na środku siatki może absorbować nasze blokujące.

Doskonale rozpracowana przez nasz sztab szkoleniowy powinna być także gra Andrei Kossanyiovej, która już trzeci sezon z rzędu będzie występować w kraju nad Wisłą. Podopieczne Ioannisa Athanasopoulosa przed turniejem rozegrały dwa sparingi z reprezentacją Słowacji, jeden wygrały po tie-breaku, zaś drugi zakończył się remisem 2:2. Jak Polki poradzą sobie w roli faworytek? Przekonamy się o tym w sobotę już o godzinie 16:30. Transmisję z tego meczu będzie można obejrzeć za pomocą stacji polsat sport, zapraszamy również do śledzenia relacji live na naszym portalu.

Zobacz również:
Ryszard Czarnecki: Najlepiej byłoby wyłonić jednego wspólnego kandydata
Polscy siatkarze wrócili do wspólnej pracy. "Atmosfera jest znacznie lepsza, niż się spodziewałem"

ZOBACZ WIDEO: "Sam siebie zaskoczyłem". Tego złoty medalista olimpijski się nie spodziewał

Komentarze (3)
avatar
krytyk65
21.08.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Panie Nawrocki, kończ Waść z reprezentacyjną siatkówką wstydu nie masz? W Policach kibice cię wyśmieją i na taczkach wywiozą z hali. 
avatar
erektus
21.08.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wystarczy słabszy mecz Stysiak i pozamiatane. 
avatar
steffen
21.08.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nasze zawodniczki też nie mają tajemnic dla rywalek ;)