Trener Felix Koslowski zdecydował się nie zabierać do Rimini swoich liderek, pozwalając im odpocząć. - Mamy młody zespół, z nową rozgrywającą i przyjmującymi, nasze środkowe też są bardzo młode i grają na tym turnieju dopiero pierwszy raz - tłumaczył przed spotkaniem z Polkami.
Mało doświadczone zawodniczki do tej pory nie radziły sobie najlepiej w Lidze Narodów, więc to Polki były faworytkami. Tymczasem Niemki wzniosły się na wyżyny i dzięki świetnej zagrywce zanotowały zwycięstwo (3:0).
- Nie wiem nawet co powiedzieć. Jestem bardzo rozczarowana. Jedyne co możemy zrobić, to wrócić do hotelu, trenować i przygotowywać do kolejnych spotkań. Wszystko zawiodło. Nie możemy powtórzyć już takiego meczu - skomentowała krótko spotkanie Malwina Smarzek.
ZOBACZ WIDEO: Żona Wilfredo Leona: Cenię w nim przede wszystkim dobre serce
Zupełnie w innych nastrojach były niemieckie siatkarki. Denise Imoudu, która dbała o rozegranie przyznała, że jej zespół miał dużo radości z tego spotkania.
- Grałyśmy razem, miałyśmy fun. Mecz z Brazylijkami, który grałyśmy dzień wcześniej, bardzo nam pomógł. Jestem bardzo dumna z drużyny - mówiła zawodniczka o nigeryjskich korzeniach.
- Świetnie grałyśmy w bloku, dobrze zagrywałyśmy. To była udana kombinacja wszystkich elementów dodała.
Niemki i tak nie mają już szans na wysokie miejsce. Przegrały w Rimini np. z Tajlandią, która jest najsłabszą ekipą w całej stawce. - Szkoda, że tak się stało, bo gdybyśmy zagrały jak wczoraj czy dziś, to byłoby inaczej - podsumowała.
Teraz siatkarki czekają trzy dni przerwy, a po nich wrócą rozegrać trzy ostatnie spotkania w tegorocznej Lidze Narodów.
Czytaj też:
Liga Narodów. Polki mają już dwanaście meczów za sobą. Zobacz tabelę
Liga Narodów. Niemki zrewanżowały się Polkom za ostatnią porażkę. Nie tak miało być
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)