To właśnie wciąż trwająca pandemia koronawirusa zmieniła plany chińskiej reprezentacji, która miała zapewnione miejsce w rozgrywkach Ligi Narodów w 2021 roku. Tamtejsza federacja podjęła decyzje o wycofaniu się z tegorocznych rozgrywek.
Do rozpoczęcia rozgrywek pozostał niecały miesiąc, więc FIVB musiał się śpieszyć z ogłoszeniem zastępcy w miejsce Chin. Ostatecznie poinformowano, że kierując się "komercyjnym potencjałem siatkówki oraz poziomem tego sportu w danym kraju", azjatycką ekipę zastąpi reprezentacja Holandii.
W zeszłym tygodniu FIVB poinformowała, że w związku z odwołaniem tegorocznego turnieju Challenger Cup, system awansów i spadków w tej edycji Ligi Narodów został wstrzymany. Oznacza to, że wszystkie 16 zespołów, które biorą udział w tym roku, będą w nim uczestniczyły również w roku 2022.
ZOBACZ WIDEO: Marlena Kowalewska: Jestem z nas bardzo dumna
To dobra informacja dla reprezentacji Polski kobiet, która ciągle jest zespołem "pływającym" i musi bronić się przed ewentualnym spadkiem.
Liga Narodów zostanie rozegrana w "bezpiecznej bańce" we włoskim Rimini: żeńska część w dniach 25 maja-25 czerwca, a męska odsłona rozgrywek 28 maja-27 czerwca. Impreza zostanie rozegrana systemem "każdy z każdym". Oznacza to, że reprezentacja Polski zmierzy się ze wspominaną Holandią zamiast Chin.
Czytaj także:
Nie tylko medalistki. Wybraliśmy najlepszą drużynę sezonu Tauron Ligi
Ruszyły szczepienia polskich sportowców. Jako pierwsi siatkarze