PlusLiga. Asseco Resovia Rzeszów osłabiona w rywalizacji play-off. Kontuzja podstawowego przyjmującego

WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Robert Taht (z lewej)
WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Robert Taht (z lewej)

Siatkarze Asseco Resovii Rzeszów w pierwszym meczu ćwierćfinałowym play-off, przegrali z PGE Skrą Bełchatów 1:3. Dla podopiecznych Andrei Giulianiego to nie jedyny problem, w kolejnych spotkaniach będą bowiem musieli sobie radzić bez Roberta Tahta.

Przyjmujący ekipy z Podkarpacia przyznał, w rozmowie z serwisem Vorkpall24.ee, że dla niego sezon się skończył. Robertowi Tahtowi odnowiła się bowiem kontuzja mięśni brzucha, której po raz pierwszy doznał pod koniec minionego roku. Aktualnie nie wiadomo, czy zawodnik będzie zdolny do gry w sezonie reprezentacyjnym.
 
Po tym, jak niezdolni do gry okazali się Robert Taht i Nicolas Szerszeń, działacze ekipy z Podkarpacia zdecydowali się zakontraktować w trybie awaryjnym Simone Parodiego. Były gracz ZAKSY Kędzierzyn-Koźle wystąpił dotychczas w 9 meczach, notując średnio 2,33 pkt/set. Najlepiej zaprezentował się w starciu ze Ślepskiem Malow Suwałki, w którym zdobył 11 punktów.

Rywalizację w rundzie zasadniczej Asseco Resovia Rzeszów zakończyła na piątej pozycji, z bilansem 17 zwycięstw - 9 porażek. PGE Skra Bełchatów była piąta, 15 zwycięstw - 11 porażek. W konfrontacji ćwierćfinałowej nr 1 lepsi okazali się podopieczni Michała Gogola, triumfując 3:1. Gra toczy się do dwóch wygranych, lepszy ze wspomnianej pary w półfinale zmierzy się z Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle.

Czytaj także:
PlusLiga: kiedyś klasyk, dziś mecz dla koneserów. PGE Skra Bełchatów popełniła mniej błędów od Asseco Resovii Rzeszów

PlusLiga: kiedyś klasyk, dziś mecz dla koneserów. PGE Skra Bełchatów popełniła mniej błędów od Asseco Resovii Rzeszów

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szokujące sceny. Piłkarze niemal zlinczowali sędziego!

Źródło artykułu: