Odkąd Grupa Azoty Chemik Police awansowała do ekstraklasy siatkarek, tylko raz nie grała w turnieju finałowym Pucharu Polski. Mimo to minimalnymi faworytkami niedzielnego starcia były zawodniczki Grot Budowlanych Łódź. W tym sezonie dwukrotnie pokonały już aktualne mistrzynie Polski. Najpierw w ligowym starciu w swojej hali, a następnie w Superpucharze PLS 2015-2020.
W premierowej odsłonie działo się wiele, ale przede wszystkim złych rzeczy, jeśli chodzi o atakujące obu ekip. Jovana Brakocević skończyła tylko jedną z piętnastu (!) piłek, natomiast Veronica Jones-Perry została szybko wyeliminowana przez policki blok i na boisku musiała się pojawić Paulina Damaske.
Początkowo to Chemik prowadził grę, wystarczyła jednak chwila zawahania, moment świetnej gry Zuzanny Góreckiej i cała przewaga stopniała. Odnalazła się na boisku Damaske i mimo dobrego wejścia Natalii Mędrzyk, było już za późno na uratowanie seta.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Połamał hokejowy kij na głowie rywala
Po zmianie stron i sporej dawce uwag od sztabu szkoleniowego, Chemik mocno naładowany powrócił na parkiet. Zanim jednak rozpoczęła się gra, okazało się, że ekipa z Polic źle wpisała wyjściową szóstkę i zamiast Olgi Strantzali na boisko musiała wyjść Martyna Grajber.
Policzanki szybko zbudowały przewagę, by ponownie ją stracić. Dokładnie tak samo, jak kilkanaście minut wcześniej. Żółtą kartkę za zbyt późne zgłoszenie chęci challenge'u dostał Ferhat Akbas. Od tej pory jego podopieczne zaczęły grać uważniej i pewniej, dzięki czemu już bez większych kłopotów dowiozły korzystny wynik.
Najbardziej drużynę Budowlanych pogrążały byłe zawodniczki tego klubu. Agnieszka Kąkolewska była czujna na siatce, Martyna Grajber dbała o przyjęcie, a Jovana Brakocević znacznie poprawiła się w ataku. Tym razem łodzianki nie zdołały już odrobić strat.
Podobnie jak w kolejnym secie. Chemik grał zbyt pewnie, zbyt solidnie i nie oddawał punktów za darmo. Budowlanym brakowało siły ognia na prawym skrzydle oraz takiego wsparcia środkowych, jakie miały przeciwniczki.
Tym samym Grupa Azoty Chemik Police po raz szósty sięgnęła po Puchar Polski, a przy okazji po raz trzeci z rzędu.
Grupa Azoty Chemik Police - Grot Budowlani Łódź 3:1 (23:25, 25:21, 25:18, 25:18)
Chemik: Kowalewska, Brakocević, Kąkolewska, Baijens, Strantzali, Baijens, Maj-Erwardt (libero) oraz Łukasik, Mędrzyk, Bałdyga
Budowlani: Nowicka, Perry-Jones, Lisiak, Centka, Fedusio, Górecka, Stenzel (libero) oraz Damaske, Kędziora, Lewandowska
MVP turnieju: Natalia Mędrzyk (Chemik)
Czytaj też:
Tauron Puchar Polski. Paulina Damaske: Telebimy skupiały naszą uwagę, ale to większy problem dla rozgrywających [WYWIAD]
Michał Kubiak i Bartosz Kurek starli się w Japonii. Mecze były jednostronne