Tauron Liga. Niespodzianka w Kaliszu. #VolleyWrocław zamurował Energę MKS i wygrał pierwszy mecz w sezonie

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: siatkarki #VolleyWrocław
WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: siatkarki #VolleyWrocław
zdjęcie autora artykułu

Do pięciu razy sztuka. Siatkarki #VolleyWrocław pokonały w Kaliszu Energę MKS 3:1 w siódmej kolejce Tauron Ligi. To pierwsze zwycięstwo w sezonie drużyny ze stolicy Dolnego Śląska.

We wtorek oba zespoły spotkały się we Wrocławiu, w wyniku rozegranego awansem meczu II rundy. Wówczas w czterech setach triumfowały siatkarki Energi MKS-u. Teraz w ramach planowo rozegranej 7. kolejki TAURON Ligi oba zespoły spotkały się w Kalisz Arenie, która w normalnych warunkach jest dodatkowym atutem miejscowych siatkarek, które zwykle mogą liczyć na gorący doping własnych kibiców. Tym razem było inaczej.

- Mecze bez publiczności na trybunach przywodzą na myśl wspomnienia ze sparingów rozegranych z Energą MKS-em. Wtedy podobnie w pierwszym spotkaniu nie poszło nam najlepiej. Z kolei w drugim, zakończonym wówczas remisem, prezentowałyśmy się już zdecydowanie lepiej. Mam nadzieję, że tak będzie również w najbliższym meczu ligowym i tym razem to my postawimy kropkę nad "i" - zapowiadała przed spotkaniem atakująca #VolleyWrocław Małgorzata Jasek.

W roli faworyta do spotkania przystępowały jednak siatkarki trenera Jacka Pasińskiego, które z sześciu dotychczas rozegranych meczów wygrały pięć. Lecz w niedzielny wieczór musiały radzić sobie bez podstawowej środkowej Moniki Ptak, którą zastąpiła Karolina Bednarek.

Od początku Energa MKS grał niestabilnie i nierówno. Dość powiedzieć, że w premierowej odsłonie kaliszanki przegrywały 16:23, po czym wygrały siedem kolejnych akcji, dzięki czemu doprowadziły do remisu, ale dwie kolejne przegrały i set padł łupem wrocławianek. Te czuły się bardzo pewnie pod siatką. W całym meczu zanotowały aż dwadzieścia punktowych bloków.

W drugim secie również gospodynie odrobiły dużą stratę. Tym razem sześciopunktową. Ze stanu 9:15 doprowadziły do remisu po 21, a następnie do gry na przewagi, którą wygrały 27:25. Tu warto wyróżnić młodą przyjmującą Zuzannę Szperlak, zdobywczynię dwóch ostatnich punktów dla kaliskiego zespołu.

Z czasem jednak drużyna gości zaczęła przewidywać ruchy rozgrywającej Energi MKS-u Eweliny Polak. Z tego powodu jej drużyna nie mogła swobodnie używać skrzydeł. A gdy pojawiły się też bloki na środkowych, sytuacja mocno im się skomplikowała. Dokładnie odwrotnie mogą za to powiedzieć Wolejki z Wrocławia, których liderką była rezerwowa atakująca Małgorzata Jasek. Już w pierwszym secie zmieniła Izabellę Rapacz i pozostała na boisku do końca spotkania.

Po wygranym do 20 trzecim secie zespół trenera Wojciecha Kurczyńskiego zapewnił sobie pierwszy punkt w sezonie. W czwartej części gry początkowo pachniało tie-breakiem, bo po serii zagrywek Weronika Centki Energa MKS prowadził 4:0. Aż trudno uwierzyć, że do końca meczu wygrał zaledwie jeszcze dziewięć akcji.

To właśnie wtedy przyjezdne punktowały blokiem wręcz hurtowo. W ten sposób wybiły rywalkom chęci do walki i osiągnęły pierwsze zwycięstwo w sezonie, i to za trzy punkty, bo po wygranej 25:13 #VolleyWrocław zwyciężył w całym meczu 3:1. W następnej serii gier siatkarki z Dolnego Śląska podejmą Polskie Przetwory Pałac Bydgoszcz (sobota, 7 listopada, godz. 17:00), a Energa MKS uda się do Łodzi na starcie z Grot Budowlanymi (poniedziałek, 9 listopada, godz. 20:30).

Energa MKS Kalisz - #VolleyWrocław 1:3 (23:25, 27:25, 20:25, 13:25)

Energa MKS: Polak, Szperlak, Centka, Szczurowska, Damaske, Bednarek, Łysiak (libero) oraz Chrzan, Gałkowska, Bałuk, Budnik, Mazur (libero).

#VolleyWrocław: Szady, Murek, Fedorek, Rapacz, Słonecka, Witkowska, Adamek (libero) oraz Jasek, Bączyńska, Wołodko.

MVP: Małgorzata Jasek (#VolleyWrocław)

# Drużyna Pkt M Z P Sety
1
53
22
18
4
61:26
2
48
22
17
5
56:31
3
46
22
16
6
56:31
4
46
22
15
7
51:29
5
37
22
12
10
46:39
6
36
24
12
12
46:47
7
35
22
13
9
45:40
8
34
24
12
12
43:46
9
28
22
8
14
39:47
10
21
22
6
16
32:54
11
14
22
4
18
25:57
12
4
22
1
21
11:64

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niewiarygodna wymiana! Wybiegł poza kort, wrócił i... Zobacz koniecznie

Źródło artykułu: