Tauron Liga. Energa MKS Kalisz z trzecią wygraną w sezonie. Joker Świecie się postawił, ale nie urwał punktów

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: siatkarki Energa MKS Kalisz
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: siatkarki Energa MKS Kalisz

Za nami poniedziałek pełen emocji w Tauron Lidze. Siatkarki Energi MKS-u Kalisz po ponad dwóch godzinach walki pokonały w Świeciu drużynę Jokera 3:1. MVP meczu została Ewelina Polak.

Miało to być spotkanie zamykające czwartą serię gier w żeńskiej ekstraklasie, ale już przed jej rozpoczęciem było wiadomo, że w terminie nie odbędzie się mecz #VolleyWrocław z Enea PTPS-em Piła. W sobotę wieczorem okazało się, że nie dojdzie do spotkania Grot Budowlanych Łódź z E.Leclerc Moya Radomką Radom. W obu przypadkach powód jest ten sam - zakażenia koronawirusem w drużynach z Wielkopolski i Mazowsza.

W meczu Jokera Świecie z Energą MKS-em Kalisz faworytem był zespół gości, który pokonał w poprzedniej serii gier ŁKS Commercecon Łódź po tie-breaku. To zwycięstwo zdaniem trenera Jacka Pasińskiego bardzo uskrzydliło jego zespół.

- Tydzień wcześniej w spotkaniu z BKS-em (przegranym 0:3) było widać młodość, brak ogrania. W Łodzi zaczęliśmy grać na maksa, a wcześniej - trenować na maksa. Ale pamiętajmy jaka jest średnia wieku naszej drużyny. Można mieć patent na jakiś zespół, lecz trzeba też mieć wykonawców. W meczu z ŁKS-em ich mieliśmy - podkreślał po meczu w Łodzi szkoleniowiec Energi MKS-u.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ten film podbija internet. 6-latek szaleje na bieżni mechanicznej

Jokerki zaś pragnęły wrócić do niezłej gry z pierwszej kolejki, która przyniosła im trzy punkty w wygranym 3:1 starciu z Grot Budowlanymi Łódź. Później świecianki zostały rozbite przez ŁKS Commercecon Łódź i Developres SkyRes Rzeszów.

W poniedziałek ekipa trenera Marcina Wojtowicza nie dała się łatwo złamać zagrywką, a przede wszystkim miała w swych szeregach Joannę Sikorską, która w samym tylko pierwszym secie zdobyła 9 punktów. Gospodynie nie wytrzymały jednak nerwowo w decydujących fragmentach. Piłkę na remis 23:23 Wiktoria Kowalska wyrzuciła w aut, a Adrianna Kukulska zrobiła to samo przy piłce setowej dla rywalek. Skończyło się 25:22 dla przyjezdnych.

W całym pierwszym secie Energa MKS oddał tylko jeden punkt po własnym błędzie. W drugim jednak liczba ta znacznie wzrosła, co nakręciło tylko beniaminka ze Świecia. Grające na środku Monika Ptak i Weronika Centka wypruwały sobie żyły, ale w grze ich zespołu pojawiało się coraz więcej niedokładności, zwłaszcza na skrzydłach. W efekcie Joker doprowadził do remisu po triumfie do 20.

Jakby na przekór tego, co zostało napisane wyżej, w trzecim secie uaktywniła się w ataku Monika Gałkowska po kaliskiej stronie siatki. Ten set miał najspokojniejszy przebieg ze wszystkich. Zespół trenera Pasińskiego pilnował przewagi do samego końca, cały czas zachowując przy tym dobry poziom gry przez środek. Energa MKS wygrał 25:19.

Sporo emocji dostarczyła czwarta partia, w której zespół gości kilka razy oddalał się na 2-3 punkty i tę przewagę tracił. Joker miał nawet piłkę setową na wagę tie-breaka, ale w końcówce znów obudziła się Gałkowska, która nie zawodziła w ataku, a także dołożyła kilka trudnych zagrywek, w tym dwie punktowe. Kaliszanki wygrały 26:24 i cały mecz 3:1. To ich trzecia wygrana w tym sezonie Tauron Ligi.

Joker Świecie - Energa MKS Kalisz 1:3 (22:25, 25:20, 19:25, 24:26)

Joker: Wenerska, Urban, Jurczyk, Sikorska, Kukulska, Urbanowicz, Nowak (libero) oraz Gorzkiewicz, Marcyniuk, Kowalska, Adrianna Muszyńska, Brzoska.

Energa MKS: Polak, Bałuk, Centka, Gałkowska, Damaske, Ptak, Mazur (libero) oraz Szperlak, Bednarek, Szczurowska, Chrzan, Łysiak (libero).

MVP: Ewelina Polak (Energa MKS Kalisz)

Zobacz również:

PlusLiga. Mariusz Wlazły i Moritz Reichert zakażeni koronawirusem. Pięć osób z pozytywnym wynikiem badań

Serie A kobiet. Pierwsza porażka zespołu Smarzek-Godek. Pozostałe Polki ze zwycięstwem

Źródło artykułu: