Były o krok od prowadzenia 2:0. Mecz skończyły z pustymi rękami

PAP / Andrzej Grygiel / Na zdjęciu: mecz BKS BOSTIK Bielsko-Biała - Grot Budowlani Łódź
PAP / Andrzej Grygiel / Na zdjęciu: mecz BKS BOSTIK Bielsko-Biała - Grot Budowlani Łódź

Grot Budowlani Łódź idą za ciosem. W 7. kolejce Tauron Ligi zespół trenera Jakuba Głuszaka wygrał w Bielsku-Białej z BKS-em Bostik 3:1, choć mało brakowało, a nie zgarnąłby pełnej puli.

Obie ekipy przystępowały do tego spotkania osłabione kadrowo. Po łódzkiej stronie siatki po raz trzeci z rzędu zabrakło przyjmującej Zuzanny Góreckiej z powodu kontuzji pleców. Taka sama była przyczyna nieobecności bialskiej rozgrywającej gospodyń, Eweliny Polak. Kłopoty zdrowotne zatrzymały też podstawową środkową Martynę Świrad.

Przed spotkaniem w przedmeczowym wywiadzie dla klubowej strony internetowej rozgrywająca łódzkiego zespołu Martyna Łazowska mówiła, że "kluczowa będzie koncentracja i wyeliminowanie błędów". W pierwszej partii jednak jej drużynie nie udawało się realizować tego planu. Najpierw bielszczanki odskoczyły na cztery punkty (14:10), ale Grot Budowlane w jednym ustawieniu odrobiły niemal całą stratę (14:13).

Problem jednak w tym, że do końca tego seta ekipa trenera Jakuba Głuszaka wygrała zaledwie... trzy akcje. Bardzo przeciętnie w ataku radziła sobie kubańska atakująca Ana Yilian Cleger Abel, a pod siatką kapitalną robotę wykonały blokujące BKS-u nie pozwalając już praktycznie na nic. Po secie wygranym do 16 miejscowe wyszły na prowadzenie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takiego widoku zupełnie się nie spodziewała. "Co one robią?"

Tyle, że w drugiej części gry zdecydowanie bardziej dotkliwy była dla nich skuteczność podstawowej atakującej Gabrieli Orvosovej. W pewnym momencie Czeszka legitymowała się bilansem 0/12. Bielszczanki jednak nadal toczyły wyrównany bój z łodziankami i miały okazję, by wygrywać w całym meczu 2:0, bo prowadziły już 24:23. Chwilę później jednak Alina Bartkowska zepsuła zagrywkę, a potem dwie kontry skończyła Monika Fedusio i wyrównała stan spotkania.

Przyjmująca Grot Budowlanych była wiodącą postacią swojej drużyny przez cały mecz, ale w trzeciej partii bardzo pomagały jej też Paulina Damaske i Julia Szczurowska, która zastąpiła Anę Cleger. Sporą robotę wykonała na zagrywce Weronika Centka, która konsekwentnie punktowała Koletę Łyszkiewicz. Skrzydłowa BKS-u Bostik później odgryzała się w ofensywie, ale w przyjęciu nie szło jej najlepiej. Przyjezdne zdeklasowały w tej partii rywalki 25:14.

Przez pewien czas w Hali pod Dębowcem pachniało tie-breakiem. W czwartym secie yło już 11:6 i 14:8 dla miejscowych, ale wtedy przebudziły się Damaske i Fedusio, a po drugiej stronie zdecydowanie brakowało liderki w trudnych chwilach. Łodzianki dogoniły przeciwniczki, odrobiły straty i dowiozły zwycięstwo za trzy punkty do końca.

To ich czwarte zwycięstwo w sezonie, a jednocześnie piąta porażka siatkarek z Bielska-Białej. W następnej kolejce Grot Budowlane podejmą Developres Bella Dolina Rzeszów, a BKS Bostik uda się do Legionowa na mecz z IŁ Capital Legionovią.

BKS BOSTIK Bielsko-Biała - Grot Budowlani Łódź 1:3 (25:16, 24:26, 14:25, 22:25)

BKS BOSTIK: Chmielewska, Szlagowska, Pierzchała, Orvosova, Łyszkiewicz, Janiuk, Drabek (libero) oraz Borowczak, Bartkowska, Kazała.

Grot Budowani: Łazowska, Fedusio, Lisiak, Cleger, Damaske, Centka, Łysiak (libero) oraz Szczurowska, Lewandowska, Kędziora.

MVP: Monika Fedusio (Grot Budowlani).

#DrużynaPktMZPSety
1 Grupa Azoty Chemik Police 56 22 18 4 60:18
2 KS DevelopRes Rzeszów 55 22 20 2 63:25
3 ŁKS Commercecon Łódź 46 22 15 7 51:32
4 IŁ Capital Legionovia Legionowo 42 22 16 6 53:38
5 Grot Budowlani Łódź 36 22 11 11 45:37
6 MOYA Radomka Radom 36 22 11 11 46:38
7 BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała 31 22 11 11 42:47
8 UNI Opole 26 22 9 13 38:51
9 Energa MKS Kalisz 23 22 7 15 35:53
10 KGHM #VolleyWrocław 17 22 6 16 27:56
11 Metalkas Pałac Bydgoszcz 17 22 5 17 32:57
12 Joker Świecie 11 22 3 19 21:61

Sprawdź również: Horror w Bydgoszczy. Do wyłonienia zwycięzcy potrzebny był tie-break

Źródło artykułu: