Po serii wirtualnych narad, Brazylijska Konfederacja Siatkówki (CBV) oraz trenerzy drużyn męskich i żeńskich, Renan Dal Zotto i Jose Roberto Guimaraes, osiągnęli porozumienie i wspólnie ustalili, że w 2020 roku nie będą organizowane żadne zgrupowania drużyn narodowych.
Początkowo proponowano, aby zgrupowanie obu reprezentacji odbyło się w Centrum Rozwoju Siatkówki (CDV) w Saquarema, jednak po wysłuchaniu ekspertów i ocenie obecnego etapu pandemii COVID-19, z tego pomysłu zrezygnowano.
- Chodzi o to, aby zawsze oferować naszym zespołom najlepsze warunki. Chcieliśmy zorganizować zgrupowanie, jednak kiedy nasz komitet medyczny stwierdził, że istnieje ryzyko zakażenia. W tej sytuacji nie rozważaliśmy narażania kogokolwiek - przyznał Radames na łamach serwisu cbv.com.br.
ZOBACZ WIDEO: Jacek Nawrocki: Wszystkiego nie zrobimy. Widać dużą poprawę
- Kiedy planowaliśmy zorganizować zgrupowanie w Saquarema, chodziło o to, aby olimpijski płomień płonął w każdym z nas. Jesteśmy w roku przedolimpijskim, a zatem bardzo ważnym. Chcielibyśmy mieć czas, w którym zawodnicy mogą być razem. Ale oczywiście, biorąc pod uwagę sytuację, w której się znajdujemy, jeśli nie będzie to możliwe, to ten plan nie zostanie zrealizowany. Zdrowie jest najważniejsze - powiedział selekcjoner reprezentacji Brazylii.
W podobnym tonie wypowiedział się Ze Roberto, selekcjoner żeńskiej kadry. - Chcielibyśmy się spotkać, ale mamy świadomość, że jeszcze nie czas. Nasz komitet medyczny wykrył ryzyko, dlatego musieliśmy pomyśleć przede wszystkim o zdrowiu wszystkich osób zaangażowanych w przygotowania. Będziemy nadal monitorować zawodników i dołożymy wszelkich starań, aby przede wszystkim pokonać wirusa - przyznał opiekun Canarinhes.
Reprezentacja Brazylii siatkarzy na przyszłorocznych igrzyskach olimpijskich w Tokio zmierzą się w grupie z USA, Rosją, Argentyną, Francją i Tunezją. Siatkarki z kolei zagrają z Japonią, Serbią, Koreą, Dominikaną i Kenią.
Czytaj także:
Rozgrywki w Iranie przełożone przez drugą falę epidemii. "Organizowane są nawet tajne wesela!"