Visła Bydgoszcz pogodzona ze spadkiem? Czołowi zawodnicy żegnają się z klubem

WP SportoweFakty / Michał Mieczkowski / Na zdjęciu: Toncek Stern w ataku
WP SportoweFakty / Michał Mieczkowski / Na zdjęciu: Toncek Stern w ataku

Sytuacja Visły Bydgoszcz w ligowej tabeli jest beznadziejna. Ze spadkiem z PlusLigi najwyraźniej pogodzili się klubowi działacze, czego dowodem jest odejście dwóch czołowych zawodników, Tomasza Kalembki i Toncka Sterna.

Okres transferowy w PlusLidze kończy się 31 stycznia. Do tego czasu kluby mogą kontraktować zawodników. Prezes BKS Visły Bydgoszcz zapytany podczas niedawnej konferencji prasowej o ewentualne transfery przyznał, że rozmowy w tej sprawie trwają, jednak o wzmocnienia będzie bardzo trudno.

- Sytuacja sportowa drużyny jest trudna. Jesteśmy na ostatnim miejscu i w zasadzie od grudnia minionego roku rozglądaliśmy się na rynku transferowym za potencjalnymi wzmocnieniami. Zawodnicy, których oferty otrzymaliśmy, nie gwarantowali jednak realnego zwiększenia potencjału sportowego. Okienko transferowe mamy otwarte do piątku, 31 stycznia, do północy. Nie ukrywam, że biorąc pod uwagę nasze dwumiesięczne doświadczenia, będzie trudno. Nie zamierzamy ryzykować transferu, który niewiele wniósłby do drużyny. Ryzyko finansowe jest na tyle duże, że musimy bardzo ostrożnie kalkulować. Musimy mieć pewność, że zawodnik, który dołączy, będzie w stanie realnie podnieść poziom sportowy drużyny - przyznał były środkowy drużyny znad Brdy.

Przed kilkoma dniami, dość niespodziewanie, doszło do wymiany rozgrywających,  pomiędzy ekipą znad Brdy i Aluron Virtu CMC Zawiercie. Piotr Lipiński powędrował w kierunku Zagłębia Dąbrowskiego, natomiast po kilku latach nieobecności w Bydgoszczy ponownie zameldował się Michał Masny.

ZOBACZ WIDEO: Michał Pol oburzony transferem Kamila Wilczka. "Boli mnie gdy reprezentant Polski idzie do takiego klubu"

Według ostatnich doniesień nie jest to koniec roszad w drużynie Visły. Zespół mają opuścić dwaj czołowi zawodnicy, Toncek Stern i Tomasz Kalembka. Powodem mają być problemy finansowe. Co prawda dziennikarz Polsatu Sport, Jerzy Mielewski, w ostatnich dniach informował, że zaległości w stosunku do Słoweńca zostały uregulowane, jednak ten fakt nie wpłynął na decyzję wicemistrza Europy o pozostaniu w Polsce. Siatkarską karierę zawodnik ma kontynuować w Turcji. 28-letni środkowy z kolei ma przenieść się do Asseco Resovii Rzeszów, najbliższego ligowego rywala bydgoszczan.

Według nieoficjalnych informacji ekipę znad Brdy wzmocnić ma z kolei Michał Filip. 25-latek w ostatnim czasie przegrywał rywalizację o miejsce w składzie Cerrad Czarnych Radom. Na swoim koncie wychowanek Asseco Resovii Rzeszów ma 7 sezonów i 155 meczów rozegranych w PlusLidze. W tym czasie zdobył 1961 punktów. Dla porównania, Toncek Stern zdobył w debiutanckim sezonie 329 oczek, w 17 rozegranych meczach.

Czytaj również:

PlusLiga. Asseco Resovia w coraz większym dołku. Rafał Buszek: Dzieje się coś złego

Zmiany w Asseco Resovii Rzeszów. Piotr Gruszka nie jest już trenerem zespołu

Komentarze (10)
avatar
Nyctereutes
31.01.2020
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Akuratnie Kalembka i Stern w dużej mierze przyczynili się do spadku. Ich gra w zespole to wielka porażka. Stern jak pójdzie do turków to już w swojej reprezentacji nie zagra. Kalembka w asseco Czytaj całość
zielonyRadom
31.01.2020
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
z Filipa bedziecie mieli wiecej pozytku niż z2 tych grajków. u was sie odrodzi. 
avatar
artur127
31.01.2020
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
no Kalembka to rzeczywiście największa gwiazda Plusligi 
avatar
POLONISTA Z KRWI I KOŚCI
31.01.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Visła płynie ligę niżej I kur...a nie ma już nadzieji! Stern I Kalembka spierda...ją z klubu, a przychdzi dziadek Masny, ktòrego czołg jebn...ł w młodości. Dzięki prezesie Jurkiewicz za pierwsz Czytaj całość
avatar
Stronghold
30.01.2020
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Jeszcze nie ma lutego, a już znamy spadkowiczów z LSK i Plusligi... No i kolejny raz widzimy ile było prawdy w zapowiedziach Zagumnego o zrobieniu porządku z licencjami. Do dymisji marsz!