Decyzja była o tyle zaskakująca, że ełkaesianki rozpoczęły 2020 rok od dwóch wygranych. Tydzień temu pokonały w Pile Enea PTPS, a w czwartek w takim samym stosunku wygrały w Lidze Mistrzyń z Chimikiem Jużne.
Czytaj też: Giuseppe Cuccarini: W play-offach będziemy w optymalnej formie
- Nie chodzi o to, czy były dwa zwycięstwa, czy byłyby dwie porażki. Stwierdziliśmy, że są jeszcze pokłady i możliwości w tej drużynie. Stąd taka decyzja - tłumaczył krótko prezes i właściciel ŁKS-u Commercecon Łódź.
Wydaje się, że czasu na rewolucje w zespole mistrzyń Polski już nie ma. Giuseppe Cuccarini ma jednak pomóc zapobiec nierównej grze Łódzkich Wiewiór, przez którą w pierwszej rundzie zdarzało im się ponieść niespodziewane porażki jak np. z Enea PTPS-em Piła czy DPD Legionovią Legionowo.
ZOBACZ WIDEO: Skoki narciarskie. Adam Małysz przedstawił rozwiązanie problemu polskich skoków. "Mamy młodzież, ale ona znika"
- Nie chodzi o pokerowe zagrywki. Szukaliśmy powodów, czemu graliśmy nierówno i czemu pojawiają się sety, które uciekają. Stwierdziliśmy, że tego doświadczenia brakuje i trener Cuccarini może je wnieść do zespołu - przyznał Hubert Hoffman.
Zobacz również: Ewa Kwiatkowska: Dzień dobry! Jestem z powrotem!
Okienko transferowe w Lidze Siatkówki Kobiet zamyka się 31 stycznia. Na początku miesiąca do biało-czerwono-białych dołączyła nowa rozgrywająca Valeria Caracuta w miejsce Nicole Edelman, która odeszła do BKS-u Stali Bielsko-Biała. Czy to ostatnie słowo łódzkiego klubu, jeśli chodzi o zmiany kadrowe?
- Ostatnie słowo będzie po zakończeniu sezonu, ale na dziś nic nie planujemy. Jest nowa zawodniczka, nieco nowy sztab, choć Marek Solarewicz zostaje. Beppe dochodzi jako pierwszy trener, ale wszyscy pozostali trenerzy pozostają w drużynie - wyjaśnił Hoffman.
Pierwszy mecz nowego trenera ŁKS-u Commercecon w tej roli w niedzielę o 17:30 w Łodzi przeciwko DPD Legionovii Legionowo.