PlusLiga: warszawianie wywiązali się z roli faworyta i święta spędzą na fotelu lidera

PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: siatkarze VERVY Warszawa Orlen Paliwa
PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: siatkarze VERVY Warszawa Orlen Paliwa

Zespół VERVY Warszawa Orlen Paliwa w 12. kolejce spotkań pokonał drużynę Cuprum Lubin 3:0. To oznacza, że warszawianie zasiądą na fotelu lidera, choć mistrzowie Polski mają rozegrane o jedno spotkanie mniej.

Tuż przed Świętami w hali Torwar doszło do starcia ekstraklasowego Dawida z Goliatem. Gospodarze rozpoczęli to spotkanie dość niepewnie. Plas Kwolka umożliwił wyprowadzenie kontry lubinianom, a Bartłomiej Lipiński w kontrze nie zawahał się ani przez moment i otworzył wynik meczu. Na szczęście dla wicemistrzów Polski, później znów w defensywie raz za razem błyszczał Damian Wojtaszek. Przy stanie 9:5 o czas poprosił Brazylijczyk, Marcelo Fronckowiak. Wraz z biegiem czasu siatkarze Cuprum Lubin mieli coraz większe problemy z utrzymaniem w grze zagrywki stołecznej ekipy. Kiedy Jędrzeja Gruszczyńskiego "ustrzelił" Kowalczyk można było mówić o deklasacji (22:11). W ostatniej akcji seta "freeballa" na siatce wykorzystał Antoine Brizard (25:13).

Podopieczni Andrei Anastasiego stracili nieco koncentrację na początku drugiego seta, a atak ze środka Przemysława Smolińskiego mógł zwiastować podniesienie temperatury tego widowiska (2:4). Błąd ustawienia oraz autowy atak z sytuacyjnej piłki Dvoranena sprawiły, że na Torwarze kibice mogli odetchnąć. Wynik wciąż oscylował jednak w okolicach remisu (15:15), a pasywny blok lubinian wreszcie przynosił zespołowi gości wymierne korzyści. W końcówce warszawianie włączyli "szósty bieg", skuteczność w ofensywie odzyskał Bartosz Kwolek, a partię zakończył autowym floatem Białorusin, Maksim Morozau (25:22).

Wicemistrzowie Polski zdawali się w 100 procentach kontrolować losy tego meczu. Pomimo tego trener Anastasi dostrzegł mankamenty w grze swojej ekipy i postanowił działać wprowadzając Jakuba Kowalczyka za Patryka Niemca (8:6). Punktowa zagrywka Rodriguesa przyniosła zespołowi z Lubina punkt kontaktowy (13:12), ale na więcej nie było już ich tego dnia stać. Trener Fronckowiak w obliczu niekorzystnego rezultatu (19:15) desygnował do gry Filipa Bieguna oraz Damiana Domagałę. Rezerwowi nie odwrócili losów tego pojedynku, choć miejscowi siatkarze dopiero przy czwartym podejściu zdołali zapewnić sobie komplet punktów (25:23).

VERVA Warszawa Orlen Paliwa - Cuprum Lubin 3:0 (25:13, 25:22, 25:23)
Verva:

Brizard, Tillie, Kwolek, Wrona, Niemiec, Udrys, Wojtaszek (libero) oraz Kowalczyk, Król.

Cuprum: Lipiński, Sacharewicz, Ziobrowski, Dvoranen, Smoliński, Tavares Rodrigues, Gruszczyński (libero) oraz Maruszczyk, Gorzkiewicz, Morozau, Domagała, Biegun.

MVP: Kevin Tillie (VERVA Warszawa Orlen Paliwa).

Zobacz również:
Mirosław Przedpełski: Muszę sprzedać dom, bo powoli nie mam za co żyć. Straciłem milion złotych
Rzeszowskie odrodzenie. Najlepsza szóstka 11. kolejki PlusLigi według portalu WP SportoweFakty

ZOBACZ WIDEO: Wilfredo Leon świetnie czuje się w reprezentacji Polski. "To wszystko posłuży za rok"

Komentarze (0)