Wilfredo Leon, podobnie jak inni polscy siatkarze, jak Bartosz Kurek czy Bartosz Bednorz, prezentuje się świetnie na początku sezonu Serie A. W ostatnim spotkaniu Sir Safety Perugia Kubańczyk z polskim paszportem dostał jednak wolne od swojego trenera (więcej TUTAJ).
- Trener dał mi chwilę odpoczynku. W tym momencie jesteśmy w bardzo dobrej formie i dobrze gramy. W ostatnim meczu wystąpił drugi skład i wygraliśmy, co jest fajne - przyznał Leon w magazynie #7strefa na antenie Polsatu Sport.
- Liga włoska jest w tej chwili numerem jeden na świecie, a my spisujemy się w niej bardzo dobrze. We Włoszech ludzie są z nas zadowoleni i myślę, że w Polsce również – dodał.
ZOBACZ WIDEO PZN nie zapłacił ani złotówki za nowe buty. "Na badania jest specjalny grant"
26-latek zadebiutował w reprezentacji Polski dopiero w lipcu, jednak swoją grą zasłużył na znalezienie się wśród nominowanych do tytułu najlepszego sportowca 2019 roku w plebiscycie "Przeglądu Sportowego".
Jacek Nawrocki: ogłoszę kadrę do 4 grudnia. Czytaj więcej--->>>
Dodajmy, że Leon był silnym punktem kadry na mistrzostwach Europy, gdzie Biało-Czerwoni wywalczyli brązowe medale. Potem zdobył też z nią srebrny medal na Pucharze Świata, wywalczył też awans na przyszłoroczne igrzyska olimpijskie w Tokio.
W programie Polsatu Sport Leon przyznał, że wyróżnienie wiele dla niego znaczy.
- Nie myślałem, że stanie się to tak szybko. Jestem szczęśliwy, że moja gra została zauważona. Jestem bardzo dumny z naszych kibiców. Dzięki temu, co oni robią, mogę grać spokojnie i bez nerwów - skomentował przyjmujący Sir Safety Perugia.
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)