Miguel Falasca bardzo długo był związany z PlusLigą. Niedługo po tym, jak w sensacyjny sposób wywalczył mistrzostwo Europy z reprezentacją Hiszpanii, prowadzoną przez Andreę Anastasiego, trafił do Polski.
W 2008 roku wzmocnił rozegranie PGE Skry Bełchatów. Zdobył z nią trzy tytuły mistrzowskie, trzy Puchary Polski, był o krok zwycięstwa w Lidze Mistrzów, ostatecznie zajmując 2. miejsce po przegranej Zenitem Kazań. Później został trenerem PGE Skry, w pierwszym sezonie zdobywając mistrzostwo kraju, a później także Puchar Polski.
Czytaj też:
-> Nowy tydzień, nowe liderki. Szóstka 2. kolejki LSK wg WP SportoweFakty
-> Siatkówka. Vital Heynen wyjaśnia, dlaczego nie chce sprzedać medalu za Puchar Świata
Pod koniec czerwca zmarł na zawał serca, mając zaledwie 46 lat. Był związany z zespołem z Monzy, występującym w kobiecej Serie A we Włoszech. - Tak znacząca postać dla naszego klubu po prostu zasługuje, by o niej nigdy nie zapominać - mówił Konrad Piechocki, prezes PGE Skry Bełchatów.
ZOBACZ WIDEO: Wilfredo Leon świetnie czuje się w reprezentacji Polski. "To wszystko posłuży za rok"
Pierwsza kolejka PlusLigi będzie poświęcona właśnie pamięci Miguela Falaski. Przede wszystkim przed spotkaniami będzie można go wspomnieć minutą ciszy.
- Trafił do nas jako mistrz Europy, zdobywał z nami mistrzostwo Polski jako gracz, i jako trener. W tym sezonie koszulka z nr 10 została zastrzeżona i będzie wisieć w hali, będziemy także chcieli przypominać o Miguelu przy wielu okazjach, bo jego niespodziewane odejście było dla nas wszystkich wstrząsem - dodał prezes.
- Dziękuję panu dyrektorowi Marianowi Kmicie, że przyłączył się do naszej inicjatywy i wyraził zgodę na zmiany w transmisjach, tak byśmy mogli upamiętnić Miguela – mówi Paweł Zagumny, prezes Polskiej Ligi Siatkówki. - Wielki sport, walka o medale, emocje to wszystko jest niezwykle ważne, myślę jednak, że szacunek i pamięć o ludziach naszej siatkówki to najwyższa z wartości - zakończył.