- Amerykanie mają dobrą organizację gry blok-obrona i to było czuć, to było widać. Mieliśmy swoje szanse, ale tym razem nie mogliśmy ich ukłuć zagrywką. To był nasz największy mankament. Zagraliśmy bardzo dobry mecz, tylko zabrakło tej agresywniejszej zagrywki, szczególnie z wyskoku, bo floatem jeszcze coś tam zdziałaliśmy. Fajnie, że po drugim secie wróciliśmy do tego gry, bo pierwsze dwie partie nie były może dramatyczne, ale trochę bez walki - stwierdził Fabian Drzyzga.
W ocenie dziennikarzy serwisu WP SportoweFakty rozgrywający reprezentacji Polski był jednym z najsłabszych zawodników zespołu, obecnych na boisku. Na liście zarzutów znalazło się między innymi komplikowanie gry w ataku. Patrząc na statystyki, trzeba przyznać, że współpraca ze środkowymi również nie wyglądała najlepiej.
- Brakowało nam trochę szczęścia w atakach ze środka. Coś tam skończyli chłopaki, coś nie. Uśmiechaliśmy się, bo co nam zostało? Rywalizacja jest długa, więc trzeba grać różnie, żeby nie było non stop tak samo. Turniej się dla nas rozpoczął, nie ma dramatu, myślę, że jest ok - powiedział doświadczony rozgrywający w wywiadzie dla telewizji Polsat Sport.
ZOBACZ WIDEO: ME siatkarzy. Fabian Drzyzga: Wygrzebaliśmy się z bagna i cieszymy się z brązu
Problem Biało-Czerwonych w piątkowym starciu, przez dłuższy czas stanowiła także skuteczność ataku. O ile nie zawodził Wilfredo Leon, to pozostali gracze spisywali się w kratkę. Dopiero od trzeciego seta coś drgnęło. To natychmiast znalazło odzwierciedlenie w wyniku.
Puchar Świata siatkarzy. Twitter po meczu Polska - USA: choć to gra o pietruszkę, USA pokazuje nam, gdzie jesteśmy
Puchar Świata siatkarzy. Polska - USA: Bitwa ciężkich artylerii dla Amerykanów. Niesamowity występ Matta Andersona
- Mieliśmy trochę problem w ataku, bo Leon sam go trzymał. Później dołączyli się inni i było ok. Fajnie, że wrócił Bartek Kurek. Już na pewno rywale teraz nie będą grali z nami tak przewidywalnie jak do tej pory - przyznał Fabian Drzyzga, który za swój występ od dziennikarzy portalu WP SportoweFakty, w skali szkolnej, otrzymał notę 2,5.
Kolejnym przeciwnikiem Polaków będzie reprezentacja Argentyny. W związku z meczem najwierniejszych kibiców siatkówki, chcących zobaczyć w akcji brązowych medalistów mistrzostw Europy, czeka wczesna pobudka. Z ekipą z Ameryki Południowej zaplanowano bowiem na godzinę 5.30 polskiego czasu.
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)