Argentyńczycy doskonale rozpoczęli rywalizację w Pucharze Świata. Na otwarcie niespodziewanie pokonali Amerykanów, dzień później Tunezję. Przerwa najwyraźniej jednak wytrąciła Albicelestes z rytmu, bowiem w konfrontacji z Włochami, którzy na swoim koncie mieli dwie porażki, nie sprawdzili się w roli faworyta. Azzuri zagrali doskonale i ostatecznie to oni opuścili parkiet z tarczą.
Po dwóch odsłonach nic jednak nie wskazywało na to, że podopieczni Gianlorenzo Blenginiego mogą cieszyć się z pierwszego triumfu. Zespół z Ameryki Południowej prowadził bowiem 2:0, kontrolując grę. Doskonale spisywało się trio Bruno Lima - Ezequiel Palacios - Agustin Loser. Cenne punkty dorzucał Martin Ramos. Wydawało się, że w tej sytuacji nic nie jest w stanie uratować Włochów.
Od trzeciego seta siatkarze ze Staregop Kontynentu zaskoczyli jednak rywali. Kapitalnie w grze blokiem spisywali się Matteo Piano i Riccardo Sbertoli, w ofensywie szalał Gabriele Nelli, a w polu zagrywki spustoszenie siał Davide Candellaro. W efekcie dwie kolejne partie padły łupem podopiecznych trenera Blenginiego. Podobnie jak tie-break, rozbici Albicelestes nie zdołali się bowiem podnieść po dwóch potężnych ciosach. W efekcie Włosi po raz pierwszy mogli cieszyć się z wygranej.
ZOBACZ WIDEO: ME siatkarzy. Vital Heynen podsumował turniej. Jego słowa dają do myślenia
Puchar Świata siatkarzy. Andrea Anastasi: Gra o punkty do rankingu mija się z celem
W ostatnim meczu dnia niespodzianki nie było, choć Tunezyjczycy na inaugurację mocno postawili się rywalom. Kolejne partie przebiegały już pod dyktando gospodarzy. Liderem ekipy z Kraju Kwitnącej Wiśni był Yuji Nishida (17 punktów). Z dobrej strony zaprezentował się także rezerwowy Masahiro Yanagida, który zapisał na swoim koncie 4 asy serwisowe. Po stronie ekipy z Afryki zawiedli niemal wszyscy, w tym także lider zespołu Hamza Nagga, autor 9 punktów.
Wyniki 3. kolejki Pucharu Świata - grupa A:
Argentyna - Włochy 2:3 (28:26, 25:17, 12:25, 18:25, 10:15)
Argentyna: Palacios, Ramos, Loser, Franchi, Lima, Sanchez, Danani (libero) oraz Palonsky, Lazo, Johansen, Giraudo.
Włochy: Nelli, Piano, Antonow, Lavia, Russo, Sbertoli, Balaso (libero) oraz Pesaresi (libero), Candellaro, Pinali, Kooy;
Polska - USA 1:3 (19:25, 20:25, 26:24, 25:27)
Polska: Drzyzga, Muzaj, Leon, Śliwka, Bieniek, Kłos, Wojtaszek (libero) oraz Bartosz Kwolek, Szalpuk, Kurek, Komenda, Kochanowski, Kaczmarek.
USA: Anderson, Russell, Christenson, Holt, Muagututia, Smith, Shoji (libero) oraz Stahl, Jaeschke.
Japonia - Tunezja 3:0 (25:23, 25:21, 25:11)
Japonia: Nishida, Ishikawa, Fukuzawa, Onodera, Sekita, Yamaouchi, Koga (libero) oraz Shimizu, Ri, Yanagida, Fujii, Hisahara;
Tunezja: Miladi, Ben Slimene, Nagga, Moalla, Mbareki, Ayech, Redissi (libero) oraz Jouini, Bongui, Karamosli.
Tabela:
# | Drużyna | Z-P | Pkt | Sety |
---|---|---|---|---|
1. | Brazylia | 3-0 | 9 | 9:1 |
2. | USA | 2-1 | 7 | 8:5 |
3. | Japonia | 2-1 | 6 | 7:3 |
4. | Polska | 2-1 | 6 | 7:4 |
5. | Egipt | 2-1 | 6 | 7:5 |
6. | Argentyna | 2-1 | 6 | 8:6 |
7. | Rosja | 2-1 | 6 | 8:6 |
8. | Iran | 1-2 | 3 | 5:7 |
9. | Włochy | 1-2 | 2 | 4:8 |
10. | Australia | 1-2 | 2 | 4:8 |
11. | Kanada | 0-3 | 1 | 3:9 |
12. | Tunezja | 0-3 | 0 | 1:9 |