Sytuacja naszych rodaczek przed ostatnim meczem drugiej rundy mistrzostw świata w Meksyku była jasna: muszą wygrać z Japonią za trzy punkty i liczyć na to, że Amerykanki sprawią niespodziankę w starciu z Turcją. Już przed startem spotkania było wiadomo, że awans do półfinału będzie szalenie trudny, bo kadra znad Bosforu po mękach, ale jednak poradziła sobie z Amerykankami.
Liga Narodów. Vital Heynen: mógłbym żałować, że nie wróciłem szybciej do Polski
Azjatycki rywal zaczął od wygrania pierwszego seta 25:20 i wykorzystania serii punktowej zdobytej w połowie partii. W kolejnej odsłonie meczu siatkarki Waldemara Kawki traciły do rywala nawet sześć punktów, ale mimo tego potrafiły stworzyć dwie serie, które dały im remis 23:23, a następnie wyrównać wynik meczu po sprytnym zagraniu Oliwii Bałuk o taśmę.
Tego dnia Biało-Czerwone punktowały lepiej od rywala w bloku (10 pkt wobec 6 Japonii), nieznacznie ustępowały w liczbie zdobytych asów serwisowych (4:2), ale końcowy rezultat meczu rozstrzygnął się w innych elementach gry. Nasze zawodniczki przede wszystkim oddały po własnych pomyłkach aż 35 punktów, o 15 więcej niż przeciwnik, a do tego był nieco mniej skuteczny w ofensywie. Polska kadra mogła tego dnia liczyć na Zuzannę Górecką (26 pkt), ale nowej skrzydłowej włoskiego klubu z Novary zabrakło wsparcia ze strony zespołu, zwłaszcza od atakującej Julii Orzoł.
ZOBACZ WIDEO Potencjał siatkarskiej kadry jest ogromny? "Mamy na każdej pozycji wielu doskonałych zawodników"
Trener Kawka zdecydował się w ostatnim secie na zmiany, wprowadzając Julię Mazur na libero i Paulinę Damaske na prawe skrzydło, ale to nie pomogło polskiej drużynie w doprowadzeniu do tie-breaka. Skoczne, sprawne i szybkie Japonki, wśród których najlepiej punktowała Mayu Ishikawa (19 pkt), bardziej zasługiwały na zwycięstwo i nie było co do tego wątpliwości.
Tylko u nas! Martyna Grajber: Jesteśmy jak kropla, która drąży skałę
Naszym rodaczkom zostaje walka o lokaty 5-8 juniorskich mistrzostw świata. Ich pierwszym rywalem w walce o piąte miejsce będzie zespół Chin, z którym nasze juniorki przegrały 2:3 w fazie grupowej turnieju. Spotkanie odbędzie się 20 lipca o godzinie 22 polskiego czasu. O medale juniorskich MŚ siatkarek zagrają za to kadry Włoch, Rosji, Japonii i Turcji. Przypomnijmy, że dwa lata temu polska reprezentacja juniorek zajęła w ówczesnej edycji siatkarskich mistrzostw świata szóstą lokatę.
Polska - Japonia 1:3 (20:25, 26:24, 21:25, 19:25)
Polska: Górecka (26), Orzoł (8), Damaske (7), Centka (5), Laskowska (4), Zaborowska (1), Jagła (libero) oraz Bałuk (7), Szlagowska (7), Rybak (1), Szczotkiewicz (1) i Mazur (libero)