Liga Narodów: gładkie wygrane Rosji i Argentyny na koniec turnieju w Brisbane

Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: przyjmuje Anton Semyszew
Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: przyjmuje Anton Semyszew

Dwa krótkie mecze zobaczyli kibice podczas ostatniego dnia turnieju siatkarskiej Ligi Narodów w Brisbane. Rosjanie w trzech setach pokonali Chińczyków, a Argentyńczycy w takim samym stosunku Australijczyków.

Przed rozpoczęciem ostatniego dnia zmagań wiele rzeczy było już jasne. Choćby to, że reprezentacja Chin zakończy zmagania w tym roku na ostatnim miejscu, ale nie spadnie z Ligi Narodów, gdyż nie znajduje się w gronie drużyn "pływających". Takową jest Portugalia, która już na pewno pożegna się z elitą po tym roku, a w sobotę przegrała z Japonią.

Czytaj też: Serbowie znów rozczarowali; Iran wypunktował Bułgarów

Pewni awansu do Final Six byli już Rosjanie, którzy w niedzielę o świcie polskiego czasu odnieśli dwunaste zwycięstwo w Lidze Narodów, choć każdą partię wygrali najmniejszą możliwą różnicą - dwa razy do 23, a raz do 26. W trzeciej części gry doszło nawet do gry na przewagi, ale ostatecznie ekipa trenera Tuomasa Sammelvuo nie dała wydrzeć sobie wygranej z rąk.

W drugim niedzielnym meczu gospodarze turnieju, którzy byli już pewni utrzymania w cyklu nie mieli większych szans z Argentyną. Dobre spotkanie w barwach Albicelestes rozegrał atakujący Bruno Lima, który zakończył spotkanie z ponad 60-procentową skutecznością w ofensywie.

Biorąc pod uwagę, że przed nami jeszcze pozostałe spotkania ostatniej kolejki fazy interkontynentalnej Ligi Narodów, na ostateczne pozycje drużyn uczestniczących w turnieju w Brisbane musimy jeszcze poczekać. Pewne jest tylko ostatnie miejsce Chińczyków.

Chiny - Rosja 0:3 (23:25, 23:25, 26:28)

Chiny: Yu, Ji, Rao, Wang, Du, Peng, Ma (libero) oraz Jiang, Mao.

Rosja: Kowalew, Woronkow, Jakowlew, Filippow, Semyszew, Zemczenok, Gołubiew (libero) oraz Ursow, Klec, Kobzar.

Australia - Argentyna 0:3 (23:25, 18:25, 24:26)

Australia: Dosanjh, O'dea, Walker, Williams, Smith, Beau, Perry (libero) oraz Viles.

Argentyna: Uriarte, Palacios, Ramos, Lima, Franchi, Crer, Danani (libero).

ZOBACZ WIDEO Karol Bielecki opowiedział o wypadku. "Gra przestała być przyjemnością"

Komentarze (0)