- Samo to przyszło. Pewnie się czuje na zagrywce i myślę, że to daje efekty - powiedziała Klaudia Alagierska w rozmowie z reporterem Filipem Czyszanowskim dla TVP Sport.
Bez znakomitych zagrywek młodej środkowej, Biało-Czerwonym trudno byłoby wygrać za trzy punkty z Holenderkami. W trzeciej partii, przy stanie 1:1, nasze reprezentantki przegrywały 17:20. Wówczas w pole zagrywki weszła jednak Alagierska i na tyle utrudniła przyjęcie Holenderkom, że do końca odsłony punktowały już tylko Polki (25:20).
- To było prawdziwe wejście smoka. Miała wielki udział w uratowaniu seta. Dodam też, że Klaudia świetnie rozpoczęła czwartą partię (dzięki jej zagrywce Biało-Czerwone prowadziły 3:0 - przyp. red.) - zwrócił uwagę Jacek Nawrocki dla TVP Sport.
ZOBACZ WIDEO Liga Narodów Kobiet. Bezcenna reakcja Malwiny Smarzek na żart trenera reprezentacji Polski
W starciu z Holenderkami, oprócz zagrywki, Polki znakomicie grały w obronie. W tym elemencie dwoiła się i troiła Maria Stenzel, która w czwartek w wyjściowym składzie zastąpiła Paulinę Maj-Erwardt. Piłki po atakach Holenderek regularnie podbijały także inne polskie siatkarki.
Sprawdź oceny polskich siatkarek po meczu z Holandią
- Jestem pełen podziwu dla dziewczyn. Walczyły o każdą piłkę i za to kieruje w ich stronę słowa uznania. Tonuje jednak optymistyczne nastroje, bo wiele jeszcze pracy przed nami - podkreślił szkoleniowiec polskiego zespołu.
Po sześciu meczach Biało-Czerwone z bilansem 5 zwycięstw i 1 porażki (15 punktów) zajmują w tabeli 3. miejsce i mają coraz większe szanse na awans do Final Six. W trzecim tygodniu rozgrywek Polki zagrają z Belgią, Rosją i Serbią.
Sprawdź miejsce Polek w tabeli Ligi Narodów po triumfie z Holandią
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)