Zbigniew Bartman tłumaczył się po przegranym meczu. "Problemem jest panika"

PAP / Marian Zubrzycki / Na zdjęciu: Zbigniew Bartman
PAP / Marian Zubrzycki / Na zdjęciu: Zbigniew Bartman

- Im bardziej się obawiamy porażki, tym bardziej ją przyciągamy - mówił Zbigniew Bartman, szkoleniowiec ŁKS-u Commercecon Łódź po sensacyjnej porażce z ITA TOOLS Stalą Mielec (1:3). Łodzianki są pod ścianą.

ŁKS Commercecon Łódź rozpoczął fazę play-off Tauron Ligi od niespodziewanej porażki. W pierwszym meczu ćwierćfinałowym uległ u siebie Stali Mielec 1:3, co stawia go w trudnej sytuacji przed rewanżem. Ełkaesianki miały problemy z grą pod presją i popełniały zbyt wiele błędów, co bezbłędnie wykorzystała ambitnie walcząca Stal. Teraz łodzianki muszą znaleźć sposób, by odwrócić losy rywalizacji.

Po ostatniej piłce zawodniczki ŁKS-u nie przeszły dookoła hali, by podziękować fanom za doping, mimo porażki. - To była moja decyzja, żeby dziewczyny zeszły z boiska, jeżeli kibice mają pretensje, to chciałbym prosić o zrozumienie. Chciałem szybko spotkać się z zespołem w szatni i szczerze porozmawiać, bo kryzys trwa za długo. Tylko dzięki dobrej komunikacji możemy znaleźć rozwiązanie - wyjaśnił pełniący rolę trenera w ŁKS-ie Zbigniew Bartman.

ZOBACZ WIDEO: Połączenie akrobatyki z futbolem. Takie gole to rzadkość

- Na boisku problemem jest panika. Nie chodzi o technikę czy taktykę - boimy się porażki, a im bardziej się jej obawiamy, tym bardziej ją przyciągamy. Do tego dochodzą błędy własne. W pierwszym secie mieliśmy ich siedem przy trzech przeciwnika. Mimo większej liczby zdobytych punktów, przegrywamy przez własne pomyłki - kontynuował.

Bartman wierzy, że szczera rozmowa całą grupą pozwoli na odbudowanie się przed meczem w Mielcu. W przypadku zwycięstwa ŁKS wróci do Łodzi i tu będzie musiał przypieczętować awans jeszcze jednym wygranym spotkaniem.

Choć Bartman nie ma żadnego doświadczenia trenerskiego, ma za sobą bogatą karierę zawodniczą. Pracował z czołowymi trenerami na świecie i to od nich czerpie swoją wiedzę.

- Najtrudniejsze są momenty, gdy trzeba "postawić kropkę nad i". Cały czas powtarzam dziewczynom, że na boisku nie możemy myśleć o tym, co się stanie, jak przegramy akcję, tylko, co trzeba zrobić w danej chwili. Jak to powtarzał jeden z moich ulubionych trenerów Angelo Lorenzetti: siatkówka jest takim sportem, który potrafi zabijać zespoły w momencie, kiedy nie grają, czyli między akcjami - podkreślił Bartman.

Kiedy aktualny opiekun ŁKS-u był siatkarzem, przytrafiały mu się takie sytuacje, jaka teraz jest w Łodzi. - Tak się dzieje, kiedy drużyna traci swoją tożsamość lub tej tożsamości nie miała, a przychodzi moment największej presji, największego ciśnienia i momentu, w którym trzeba trzeba wygrywać - niektóre takie sytuacje udało się przezwyciężyć, inne nie. Mam nadzieję, że my - razem znajdziemy wyjście - zakończył.

Spotkanie w Mielcu zostanie rozegrane 27 marca o godz. 17:30. Natomiast ewentualny trzeci mecz zaplanowano na niedzielę 30 marca, również o godz. 17:30.

Dominika Pawlik, dziennikarka WP SportoweFakty

Komentarze (10)
avatar
wodnik64
56 min temu
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jacuś Chorekolana jako trener żeńskiej repry i Pan Zbyszek jako trener Łks- taka analogia- oby jedyna, bo chyba nikt nie pragnie, żeby Pan Zbyszek trenował Łks przez następne 6 lat!?!? Chociaż Czytaj całość
avatar
wodnik64
1 h temu
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Ileś tam lat wstecz... Pan Zbyszek jest 1-ym atakującym w Resovii....wtedy ciężki i b. ważny mecz na styku, Resovia o krok od porażki, ale ostatnia akcja wygrana...Pan Zbyszek zwraca się do kol Czytaj całość
avatar
Maria Mech
2 h temu
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
siatkarki LKS poza nielicznymi wyjątkami zapomnialy z dnia na dzien jak sie gra. Spory personalne sa wszędzie ale chyba zawsze trzeba wykazac profesjonalizm. Tego rodzaju rozgrywki nie obchodzą Czytaj całość
avatar
Soeth
3 h temu
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Załóżmy na chwilę, że tak jest jak mówi Bartman. To dlaczego panikują wytrawne siatkarki, wielokrotne reprezentantki Polski i innych krajów ? Czego lub kogo sie boją ? Prezia ? Kar finansowych Czytaj całość
avatar
Anonim Fikcyjny
3 h temu
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Do momentu sprowadzenia bartmana wszystko gralo, a potem się popsuło? Kto przed plejofami robi taką roszadę? W co wierzy? Na rozmowie kwalifikacyjnej ludzie takie bzdury o sobie mówią, żeby tyl Czytaj całość
Zgłoś nielegalne treści