Klub z Mazowsza przegrał 0:3 pięć wcześniejszych meczów w hali mistrza Polski. W poniedziałek urwał Chemikowi Police seta po raz pierwszy od marca 2014 roku. DPD Legionovia Legionowo wyszła na prowadzenie, ale nie potrafiła pójść za ciosem i zapunktować. Drużyna Piotra Olenderka rozpoczęła więc sezon od porażki 1:3.
- Był apetyt na więcej niż jednego seta. Taki sam po dobrym początku meczu, jak i przed nim. Nie przyjechałyśmy do Polic przegrać, a postawić się Chemikowi i pokazać się z jak najlepszej strony. Nie ma nic lepszego na inaugurację sezonu niż wygrać na terenie mistrza Polski, ale niestety, popełniliśmy za dużo błędów, żeby to zrobić - wspomina Zuzanna Górecka, przyjmująca DPD Legionovii Legionowo.
Drużyna z centralnej części Polski przegrała 16. z rzędu mecz z Chemikiem Police. Co prawda pokonała go w okresie przygotowań, w turnieju towarzyskim w Bobolicach, ale kiedy przyszło do grania o stawkę, sytuacja wróciła do normy.
- Mecze nie do porównania. W Bobolicach spotkaliśmy się z Chemikiem w specyficznym momencie. Przeciwnik zaczynał przygotowania, a my już byłyśmy w ich trakcie - mówi przyjmująca.
- Chemik zagrał zdecydowanie lepiej w lidze. Z kolei po naszej stronie było za dużo błędów, a w siatkówce wygrywa ten, kto popełni ich mniej. Musimy popracować w najbliższym czasie nad wykorzystaniem kontrataków. Zabrało chłodnych głów po naszej stronie, było za dużo chaosu. Przed kolejnymi meczami tę grę trzeba uporządkować - dodaje Górecka.
Drugim przeciwnikiem DPD Legionovii Legionowo w Lidze Siatkówki Kobiet będzie w niedzielę Energa MKS Kalisz.
ZOBACZ WIDEO: Polska potęgą we wspinaczce. Marcin Dzieński i Anna Brożek: Wyniki mamy fenomenalne!