MŚ 2018. Polakom nie przysługiwał transport. Znów musieli korzystać z taksówek

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Grzegorz Wojnarowski / Na zdjęciu: Polacy korzystają z taksówek w Warnie
WP SportoweFakty / Grzegorz Wojnarowski / Na zdjęciu: Polacy korzystają z taksówek w Warnie
zdjęcie autora artykułu

By dotrzeć na środowy trening w Warnie, reprezentacja Polski znów musiała zamawiać taksówki. To nie pierwszy taki przypadek podczas mistrzostw świata.

W tym artykule dowiesz się o:

Środa to dzień wolny podczas mistrzostw świata, który większość drużyn wykorzystuje na przejazd do miasta, gdzie będą rozgrywać mecze drugiej rundy fazy grupowej. Nie oznacza to jednak, że zawodnicy odpoczywają i nie biorą udziału w treningach. Reprezentacja Polski miała problem, by dotrzeć na zajęcia i znów musiała zamawiać taksówki.

- Dziś Polakom transport do hali nie przysługuje. Dobrze, że nazwa korporacji taxi chociaż dobrze wróży - przekazał na Twitterze obecny w Warnie dziennikarz WP SportoweFakty, Grzegorz Wojnarowski. Korporacja, której kierowcy zawieźli naszych siatkarzy do celu nazywa się "Triumf".

To nie pierwszy taki przypadek na mistrzostwach świata. 10 września Biało-Czerwoni również musieli za pomocą taksówek wrócić z treningu na siłowni do hotelu.

Polski zespół wygrał wszystkie pięć meczów w pierwszej fazie grupowej mundialu. W drugiej rywalizować będzie z Francją, Serbią i Argentyną.

Mecze Polaków na mistrzostwach świata można obejrzeć na żywo również w Internecie i na urządzeniach mobilnych za DARMO na kanale TVP 1, na platformie WP Pilot.

ZOBACZ WIDEO MŚ 2018. Skromny bohater Kochanowski. "Wszyscy tłuczemy z zagrywki"

Źródło artykułu: