MŚ 2018: włoska sztuka kontroli. Gospodarze ograli Dominikanę

Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: siatkarze reprezentacji Włoch
Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: siatkarze reprezentacji Włoch

Siatkarze Włoch tylko raz pozwolili rywalom z Dominikany na przejęcie inicjatywy w spotkaniu. Reszta nierównego starcia należała do faworytów, którzy pewnie wygrali 3:0 i umocnili się na pierwszym miejscu w grupie A mistrzostw.

Trener Gianlorenzo Blengini nie bawił się w większe roszady kadrowe na spotkanie z najsłabszym zespołem grupy A i śmiało posłał w niedzielny bój szóstkę z Osmanym Juantoreną oraz Iwanem Zajcewem na czele. Jak można się było spodziewać, kadra Dominikany nie opierała się długo sile współgospodarza mistrzostw: w miarę wyrównana walka toczyła się do stanu 10:6 dla Włochów, potem wspomniany Kubańczyk z włoskom obywatelstwem posłał trzy asy serwisowe i widowisko stało się skrajnie jednostronne. Do tego doszły trzy bloki postawione przez Włochów i faworyci mogli spokojnie przechodzić do seta numer dwa.

Gracze z Karaibów najwyraźniej wzięli sobie za przykład kolegów z Portoryko, którzy niespodziewanie urwali punkt Finlandii i uznali, że nie oddadzą Włochom niczego bez walki. Gra Dominikany ożywiła się po wejściu na parkiet Henry'ego Omara Tapii Santany, a dopóki Włosi nie byli w stanie uruchomić punktowego bloku i zagrywki, wynik pozostawał remisowy. Mało tego, po dwóch blokach w połowie seta to 39. zespół rankingu FIVB był w lepszej sytuacji (16:15). Włosi jednak przyspieszyli we właściwym momencie, uruchomili nieznającego litości Zajcewa i serwisy środkowych. Przez to ich rywale zdobyli od drugiej przerwy technicznej ledwie dwa punkty i nie mieli już wiele do powiedzenia.

Wydawało się, że spotkanie we Florencji zmieniło się w pojedynek między Zajcewem a Juantoreną, który z nich ładniej zdobędzie punkt. Oba skrzydłowi Włoch prześcigali się we wzbijaniu się jak najwyżej w powietrze i posyłaniu piłki w niemal wszystkie miejsca na parkiecie, czym gnębili przeciwnika, a radowali kibiców. Trudno było nie współczuć Dominikańczykom, gdy mierzyli się z zagrywkami o prędkości ponad 130 km na godzinę (6:10). Włosi niespecjalnie dbali o dokładność i koncentrację, tak byli pewni swojej przewagi nad outsiderem grupy. Osamotniony w ataku Henry Antonio Lopez Capellan mógł tylko patrzeć na kolejne odważnie zagrania Italii i jej pęd do wygranej. Po punkcie Luigiego Randazzo fetowana drużyna gospodarzy mogła spokojnie przejść do obmyślania taktyki na Słowenią, ostatniego rywala w fazie grupowej.

Dominikana - Włochy 0:3 (12:25, 18:25, 15:25)

Dominikana: Capellan, Lopez, Contreras, Gomez, Perez F., Paulino, Feliz, (libero) oraz Perez A., Cepin, Santana, Pena, Bello

Włochy: Juantorena, Zajcew, Anzani, Lanza, Mazzone, Gianelli, Colaci (libero) oraz Maruotti, Nelli, Randazzo

Tabela:

MiejsceZespółMeczeZ-PSetyPunkty
1. Włochy 5 5-0 15:2 15
2. Belgia 5 3-2 11:8 10
3. Słowenia 5 3-2 12:10 9
4. Argentyna 5 2-3 10:11 6
5. Japonia 5 2-3 8:11 5
6. Dominikana 5 0-5 1:15 0

[b]Mecze Polaków na Mistrzostwach Świata można obejrzeć na żywo również w Internecie i na urządzeniach mobilnych za DARMO na kanale TVP 1, na platformie WP Pilot
ZOBACZ WIDEO MŚ 2018. Kontrowersyjne decyzje sędziego w spotkaniu Polaków. "W takim meczu jeszcze nie brałem udziału"

[/b]

Źródło artykułu: