W piątek i sobotę w Gostycynie (woj. kujawsko-pomorskie), rozegrany został turniej z udziałem trójki przedstawicieli PLS-u. Grono uczestników uzupełnili siatkarze niemieckiego A10 Netzhopers KW, którzy po wygranej nad bydgoskim Chemikiem awansowali do finału. W decydującej batalii, po tie-breaku, musieli jednak uznać wyższość PGE Skry Bełchatów.
W ekipie mistrza Polski pojawił się środkowy zespołu znad Brdy, Patryk Akala. Gracz Chemika Bydgoszcz został "wypożyczony" do drużyny Roberto Piazzy z uwagi na absencję Patryka Czarnowskiego. W barwach PGE Skry dwukrotnie wystąpił także testowany Czarnogórzec Marko Vukasinović.
Sporego pecha podczas turnieju miał Miłosz Hebda. Na początku czwartej odsłony sobotniego starcia, decydującego o zajęciu III miejsca, doświadczony przyjmujący doznał kontuzji stawu skokowego i w efekcie zmuszony był opuścić boisko. Na razie nie wiadomo jak poważny jest uraz siatkarza Trefla Gdańsk.
Wyniki turnieju towarzyskiego w Gostycynie:
Półfinały:
Chemik Bydgoszcz - A 10 Netzhoppers KW 1:3 (19:25, 25:19, 14:25, 15:25)
Chemik: Lipiński, Vinhedo, Kovacević, Szalacha, Filipiak, Morozow, Kowalski (libero) oraz Gryc, Siwicki, Lesiuk, Sieńko, Witek, Bobrowski (libero).
PGE Skra Bełchatów - Trefl Gdańsk 3:1 (23:25, 25:22, 25:23, 25:22)
PGE Skra: Droszyński, Wlazły, Teppan, Kłos, Akala, Orczyk, Piechocki (libero) oraz Milczarek, Vukasinović;
Trefl: Grzyb, Janusz, Mijailović, Muzaj, Schott, Mordyl, Olenderek (libero) oraz Kozłowski, Niemiec, Hebda, Sasak.
Mecz o III miejsce:
Chemik Bydgoszcz - Trefl Gdańsk 3:2 (25:18, 22:25, 25:18, 20:25, 24:22)
Chemik: Vinhedo, Kovacević, Gryc, Siwicki, Filipiak, Morozow, Kowalski (libero) oraz Bobrowski (libero), Akala, Lesiuk, Sieńko, Witek.
Trefl: Grzyb, Janusz, Niemiec, Mijailovic, Schott, Sasak, Olenderek (libero) oraz Hebda, Muzaj, Kozłowski
Finał:
PGE Skra Bełchatów - A10 Netzhopers KW 3:2 (25:21, 23:25, 18:25, 25:21, 15:7)
PGE Skra: Droszyński, Teppan, Kłos, Wlazły, Orczyk, Akala, Piechocki (libero) oraz Filipek, Vukasinović, Milczarek
ZOBACZ WIDEO: Urszula Radwańska: Mój cel to powrót do czołowej "30" światowego tenisa