Pozostał niedosyt - podsumowanie sezonu 2008/2009 w wykonaniu MKS Dąbrowa Górnicza

Dwa lata występów i dwukrotnie piąte miejsce w rozgrywkach PlusLigi Kobiet. Oto dorobek MKS Dąbrowa Górnicza. W pierwszym sezonie lokata przyjęta została jako sukces. Jednak w obecnych rozgrywkach wynik nie jest do końca satysfakcjonujący. Szansę na historyczny medal przepadły w pierwszej rundzie play-off, w których lepsze okazały się siatkarki "czarnego konia" rozgrywek Centrostalu Bydgoszcz.

W tym artykule dowiesz się o:

Przedsezonowe zmiany

Po pierwszym, historycznym sezonie na parkietach najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce wszyscy w Dąbrowie Górniczej byli zachwyceni. Beniaminek wywalczył znakomite, piąte miejsce bez kompleksów rywalizując z bardziej doświadczonymi przeciwnikami. Do czołówki brakło dużo, ale w potyczkach z ekipami z dolnej części tabeli zawodniczki Wiesława Popika radziły sobie przyzwoicie, a w fazie play-off, po porażce z Winiarami, wygrała rywalizacje o piąte miejsce. Wynik potraktowany został jako sukces. Co prawda dał on możliwość startu w europejskich pucharach, ale zarząd stwierdził, że jest jeszcze za wcześnie na rozgrywki międzynarodowe.

Po sezonie w klubie zaczęto myśleć o kolejnym roku w ekstraklasie. Aby walczyć o wyższe cele w klubie dokonano transferów, które miały zagwarantować walkę o wysokie cele. Do Dąbrowy Górniczej przybyły Magdalena Śliwa i Joanna Staniucha-Szczurek. Pozyskanie tak doświadczonych siatkarek było dobrym posunięciem. Obie były wyróżniającymi się postaciami w swojej ekipie. Poza nimi do MKS-u dołączyły Aleksandra Liniarska, Beata Strządała, Magdalena Sadowska oraz Małgorzata Cieśla. W kadrze z roku poprzedniego pozostały siatkarki, które przebojem wdarły się na parkiety PlusLigi Kobiet, czyli Ewelina Sieczka, Krystyna Tkaczewska, Małgorzata Lis, Marzena Wilczyńska, a także doświadczone Ewa Matyjaszek oraz Katarzyna Wysocka. Te zawodniczki reprezentowały ekipę z Zagłębia Dąbrowskiego w minionym sezonie.

Roszad nie uniknięto również na stanowisku trenera. Z drużyną pożegnał się Wiesław Popik. Złośliwi twierdzili, że to przez wyniki, które osiągał. Zapowiedział walkę o utrzymanie, a zdobył... piątą lokatę. Jego następcą został Waldemar Kawka, trener który wprowadził MKS na "salony".

Początek zgodnie z oczekiwaniami

Na początek sezonu ekipa z Zagłębia Dąbrowskiego zmierzyła się z Gedanią Żukowo. Obie drużyny zostały w znacznym stopniu przemeblowane, więc nie wiadomo było czego można spodziewać się po spotkaniu. Ostatecznie młodość Gedanii nie sprostała doświadczeniu dąbrowianek, które zwyciężyły po czterech setach. Jednak prawdziwym testem miało być wyjazdowe spotkanie w Bydgoszczy. Dość niespodziewanie MKS po raz pierwszy w sezonie doznał porażki i to od razu w trzech partiach z zespołem, który w PlusLidze Kobiet miał nie występować.

Poza tą "wpadką" wszystko układało się po myśli kibiców, działaczy i zawodniczek. Dąbrowianki zwycięsko wychodziły ze starć z ekipami teoretycznie słabszymi na papierze takimi jak Stal Mielec czy AZS Białystok. Ciągle brakowało zwycięstw z ligowymi potentatami, a z trójką największych faworytów (Aluprof, Muszynianka, Farmutil) zawodniczki trenera Kawki nie wygrały nawet jednego seta. Mimo to bilans meczów 5-4 wstydu nie przynosił i pozwalał spokojnie myśleć przed rundą rewanżową o zajęciu miejsca w pierwszej czwórce najlepszych drużyn

Odbierały bogatym, oddawały biednym

Dobre wyniki z pierwszej rundy zaprzepaszczone zostały słabszą postawą w kolejnych pojedynkach. Nikt nie wymagał efektownych zwycięstw z Muszynianką czy Aluprofem, ale kluczem miały być starcia z tymi słabszymi, z którymi punktów Dąbrowie gubić nie wolno. Jednak pomocna drużyna Waldemara Kawki, niczym Robin Hood, oddawała kolejne zwycięstwa ekipom walczącym o ligowy byt: Calisii, Gedanii czy Gwardii Wrocław.

Co dziwne w drugiej rundzie MKS lepiej radził sobie z rywalami z góry tabeli, a zwycięstwo nad Farmutilem Piła rozbudziło nadzieję na pierwszą czwórkę, którą dość szybko pogrzebały nie najlepsze pojedynki ze wspomnianymi wcześniej ekipami. Mimo to dąbrowianki niemal do samego końca miały szansę nawet na trzecią pozycję, jednak w najważniejszych momentach fazy zasadniczej czegoś zabrakło, a pilanki i bydgoszczanki stoczyły pasjonujący bój o trzecią lokatę.

Puchar Polski - męka konieczna?

Dąbrowianki bez odniesienia spektakularnego sukcesu zakończyły rozgrywki w Pucharze Polski, odpadając w ćwierćfinale. Jednak żeby tam dotrzeć MKS musiał rozegrać dwumecz z Budowlanymi Łódź. Po gładkim zwycięstwie nad najlepszą drużyną zaplecza ekstraklasy w pierwszym meczu przed własną publicznością do Łodzi zespół z Zagłębia Dąbrowskiego jechał po seta, który miał przypieczętować awans. Ten stał się faktem, ale całe spotkanie nie będzie miło wspominane w Dąbrowie, bowiem łodzianki postawiły twarde warunki i w czterech partiach poradziły sobie z rywalkami z najwyższej krajowej półki.

Do turnieju finałowego MKS nie dostał się za sprawą Aluprofu Bielsko-Biała. Bielszczanki w tej fazie sezonu były wyraźnie w formie, co widać było w lidze, gdzie nie doznały jeszcze porażki. Mimo to bez presji wyniku dąbrowiankom udało się wygrać dwie partie w pierwszym, wyjazdowym starciu, co rozbudziło nadzieję na sukces w kibicach zespołu. Jednak rewanż w Dąbrowie Górniczej rozwiał wszelkie wątpliwości, która drużyna zasługuje na awans. Po raz drugi w odstępie kilkunastu godzin bielszczanki wygrały 1:3, awansując do finału, gdzie ostatecznie okazały się najlepsze.

Play-off - powtórka z roku ubiegłego

Po sezonie zasadniczym przyszedł czas na decydujące rozstrzygnięcia. W pierwszej rundzie play-off piąte po osiemnastu spotkaniach zawodniczki z Zagłębia Dąbrowskiego zmierzyły się z plasującym się lokatę wyżej bydgoskim Centrostalem. Po meczach wyjazdowych sytuacja dąbrowianek była nie najlepsza. Dwie porażki spowodowały, że do pojedynków przed własną publicznością podchodziły z nożem na gardle. Rywalizację udało się przedłużyć jedynie o jedne spotkanie i tak awans do walki o medale zapewniła sobie ekipa, która miała walczyć w pierwszej lidze.

Pozostałe rundy były dla MKS już mniej ważne, bo nie o takie miejsca chciały się bić zawodniczki. Mimo to zespół z pełnym zaangażowaniem przystąpił do walki z AZS Białystok. Po przegranym meczu wyjazdowym stan rywalizacji odwrócił się w hali "Centrum". Dwa gładkie zwycięstwa zapewniły awans do starcia o miejsce piąte i zagwarantowało udział w europejskich pucharach za sprawą dyskwalifikacji drużyny z Bydgoszczy. Tak więc pojedynki z wrocławską Gwardią były już tylko i wyłącznie o prestiż i obronę miejsca wywalczonego przed rokiem. Podobnie jak w rywalizacji z białostoczankami wszystko rozstrzygnęło się w Dąbrowie Górniczej, gdzie lepiej poczynały sobie gospodynie, które odwróciły niekorzystny stan rywalizacji i zajęły piątą lokatę w sezonie 2008/2009.

Przysłość...

Wszyscy liczą, że kolejne sezony będą dla zespołu jeszcze lepsze. By tak się stało kadra zespołu musi zostać wzmocniona. Póki co ruchów transferowych nie widać, ale karuzela dopiero się rozkręca. Ważne jest, że dotychczas żadna z siatkarek nie opuściła dąbrowskiego zespołu. Siatkarkom przydałby się również sponsor, który znacznie pomógłby włączyć się do walki o najwyższe krajowe laury.

Wyniki MKS Dąbrowa Górnicza w sezonie 2008/2009

PlusLiga Kobiet

Sezon zasadniczy

MKS Dąbrowa Górnicza - Gedania Gdańsk 3:0

Centrostal Bydgoszcz - MKS Dąbrowa Górnicza 3:0

MKS Dąbrowa Górnicza - KPSK Stal Mielec 3:1

AZS Białystok - MKS Dąbrowa Górnicza 0:3

MKS Dąbrowa Górnicza - Muszynianka Muszyna 0:3

Farmutil Piła - MKS Dąbrowa Górnicza 3:0

MKS Dąbrowa Górnicza - Calisia Kalisz 3:2

Aluprof Bielsko-Biała - MKS Dąbrowa Górnicza 3:0

MKS Dąbrowa Górnicza - Gwardia Wrocław 3:1

Gedania Gdańsk - MKS Dąbrowa Górnicza 3:0

MKS Dąbrowa Górnicza - Centrostal Bydgoszcz 3:1

Stal Mielec - MKS Dąbrowa Górnicza 0:3

MKS Dąbrowa Górnicza - AZS Białystok 3:0

Muszynianka Muszyna - MKS Dąbrowa Górnicza 3:0

MKS Dąbrowa Górnicza - Farmutil Piła 3:0

Calisia Kalisz - MKS Dąbrowa Górnicza 3:1

MKS Dąbrowa Górnicza - BKS Bielsko-Biała 1:3

Gwardia Wrocław - MKS Dąbrowa Górnicza 3:0

Play-off

I runda:

Centrostal Bydgoszcz - MKS Dąbrowa Górnicza 3:1

Centrostal Bydgoszcz - MKS Dąbrowa Górnicza 3:2

MKS Dąbrowa Górnicza - Centrostal Bydgoszcz 3:1

MKS Dąbrowa Górnicza - Centrostal Bydgoszcz 0:3

II runda

AZS Białystok - MKS Dąbrowa Górnicza 3:0

MKS Dąbrowa Górnicza - AZS Białystok 3:0

MKS Dąbrowa Górnicza - AZS Białystok 3:1

III runda:

Gwardia Wrocław - MKS Dąbrowa Górnicza 3:2

MKS Dąbrowa Górnicza - Gwardia Wrocław 3:0

MKS Dąbrowa Górnicza - Gwardia Wrocław 3:0

Puchar Polski

IV runda

MKS Dąbrowa Górnicza - Budowlani Łódź 3:0

Budowlani Łódź - MKS Dąbrowa Górnicza 3:1

Ćwierćfinał

Aluprof Bielsko-Biała - MKS Dąbrowa Górnicza 3:2

MKS Dąbrowa Górnicza - Aluprof Bielsko-Biała 1:3

Źródło artykułu: