Żarty się skończyły. W rozgrywkach PlusLigi rozpoczyna się rywalizacja w fazie play-off

WP SportoweFakty / Olga Król / Na zdjęciu: siatkarze Trefla Gdańsk
WP SportoweFakty / Olga Król / Na zdjęciu: siatkarze Trefla Gdańsk

Po kilku miesiącach rywalizacji, w walce o medale mistrzostw Polski pozostało sześć ekip. Środowe starcia w Olsztynie i Jastrzębiu Zdroju będą elektryzowały kibiców siatkówki najmocniej. Fani obejrzą również mecze w Szczecinie, Lubinie i Zawierciu.

Drużyny Indykpolu AZS Olsztyn, Asseco Resovii Rzeszów, Jastrzębskiego Węgla i Trefla Gdańsk, wciąż liczą się w grze o "krążki". Dwa z czterech wspomnianych zespołów w środę uczynią pierwszy krok w stronę awansu do półfinału. Szczególnie interesująco zapowiada się potyczka z udziałem byłych selekcjonerów polskiej kadry - Ferdinando De Giorgiego i Andrei Anastasiego.

W rundzie zasadniczej obaj trenerzy spotkali się tylko raz, górą był wówczas szkoleniowiec ekipy znad morza. Jego podopieczni powtórzyli na własnym parkiecie wyczyn z pierwszego starcia, zwyciężając po tie-breaku. W październiku jednak, brązowych medalistów z minionego sezonu prowadził Mark Lebedew.

Konfrontacja jastrzębian i gdańszczan, będzie doskonałą okazją do sprawdzenia w bezpośredniej rywalizacji atakujących, kandydujących do gry w reprezentacji Polski. Maciej Muzaj i Damian Schulz przewodzą w ligowym rankingu MVP PlusLigi. Obaj plasują się również w czołówce najlepiej punktujących zawodników rozgrywek. W październiku, "kosmiczny" występ zanotował wychowanek Gwardii Wrocław (32 punkty). Jak będzie tym razem?

W drugim starciu ćwierćfinałowym zmierzą się dwaj szczęśliwcy, którzy na ostatniej prostej awansowali do fazy play-off. O ile w przypadku podopiecznych Roberto Santillego można było się tego spodziewać, to w przypadku zespołu z Podkarpacia należy mówić o "małym cudzie". Dwie kolejki przed końcem rundy zasadniczej, niewielu bowiem wierzyło, że siatkarze Andrzeja Kowala zagrają w ćwierćfinale.

ZOBACZ WIDEO Heynen nawiąże współpracę z Zagumnym? "Jeszcze nie jest gotów, ale będzie dobrym trenerem"

- Lubimy grać przeciwko Asseco Resovii Rzeszów, ponieważ wiemy, jak oni grają. Naszym głównym zadaniem będzie powstrzymanie przyjmujących i atakujących. Chodzi głównie o Olka Śliwkę i Thibauld Rossarda, którzy są groźni w tym elemencie gry. Czasami mają również problemy w przyjęciu, a dzięki naszym dobrym zagrywkom, możemy wypracować sobie przewagę - powiedział przed pierwszym spotkaniem Tomas Rousseaux, przyjmujący ekipy z Olsztyna.

W cieniu ćwierćfinałów, toczyć się będą pojedynki o miejsca 7-14. Najwyżej spośród wielkich przegranych, znalazły się ekipy Cuprum Lubin i ONICO Warszawa. Wspomniany duet stoczy batalię o 7. miejsce. Na Dolnym Śląsku nikt nie ukrywa, że taki wynik to rozczarowanie. W stolicy mówi się o sukcesie, jednak nietrudno się domyślić, że nawet wywalczenie siódmego miejsca trudno będzie za takowy uznać. Pierwsza szóstka wymknęła się bowiem z rąk podopiecznym Stephane'a Antigi w ostatniej chwili. Decydująca okazała się między innymi porażka poniesiona w starciu z lubinianami. Nadarza się więc idealna okazja do rewanżu.

Rzutem na taśmę w czołowej dziesiątce znaleźli się gracze beniaminka z Zawiercia, którzy przy okazji zyskali spore grono sympatyków w Bydgoszczy, ratując od bezpośredniego spadku drużynę Łuczniczki. Trzy punkty wywalczone z BBTS Bielsko-Biała ocaliły ekipę znad Brdy i przypieczętowały sukces podopiecznych Emanuele Zaniniego. Kolejnym wyzwaniem, będą Cerrad Czarni, podrażnieni porażką z ONICO Warszawa w meczu kończącym rundę zasadniczą. Lokalny rywal radomian, bez względu na ostateczne rozstrzygnięcia, również i tym razem będzie mógł poszczycić się wyższą pozycją w klasyfikacji końcowej.

Ostatnią parę środowych spotkań tworzą Stocznia szczecin i GKS Katowice. Oba zespoły prowadzone są przez trenerów uznawanych za przyszłość polskiej myśli szkoleniowej. Póki co jednak talentu trenerskiego nie udało się w pełni zaprezentować, bowiem 11. miejsce to zdecydowanie poniżej oczekiwań działaczy obu klubów. Faworytem w tej parze wydaje się drużyna z zachodniopomorskiego. Motywacji graczom Stoczni nie powinno zabraknąć tym bardziej, że przed klubem rysują się interesujące perspektywy, a zmiana nazwy ma być tylko zapowiedzią lepszych czasów.

Terminarz środowych spotkań PlusLigi (18 kwietnia 2018 r.):

Ćwierćfinały:

Indykpol AZS Olsztyn - Asseco Resovia Rzeszów godz. 17.00

Jastrzębski Węgiel - Trefl Gdańsk godz. 20.30

Mecz 7. miejsce:

Cuprum Lubin - ONICO Warszawa godz. 18.00

Mecz o 9. miejsce:

Aluron Virtu Warta Zawiercie - Cerrad Czarni Radom godz. 18.00

Mecz o 11. miejsce:

Stocznia Szczecin - GKS Katowice godz. 18.00

Komentarze (2)
avatar
Katon el Gordo
18.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co to za play-off ? Nie da się inaczej, normalniej ? Są dobre, sprawdzone wzorce (np. NBA). 
Wiesia K.
18.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No nie , wszystkie mecze chciałoby się obejrzeć...