Liga Mistrzów: czas na ostateczne rozstrzygnięcia

WP SportoweFakty / Iza Zgrzywa / Na zdjęciu: siatkarze ZAKSY Kędzierzyn-Koźle
WP SportoweFakty / Iza Zgrzywa / Na zdjęciu: siatkarze ZAKSY Kędzierzyn-Koźle

Przed ostatnią kolejką Ligi Mistrzów, aż trzy polskie zespoły pozostają w grze o play-off. W najlepszej sytuacji jest ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Szans na zwycięstwo w grupie nie straciła PGE Skra Bełchatów, trudne zadanie czeka Jastrzębski Węgiel.

Przed ostatnią kolejką Ligi Mistrzów w grze o awans do play-off liczy się komplet polskich ekip. To pewnego rodzaju niespodzianka, bowiem po fatalnym starcie PGE Skry Bełchatów, chyba nikt się nie spodziewał, że przed decydującą kolejką podopieczni Roberto Piazzy nadal będą walczyli o pierwszą lokatę. Tymczasem wicemistrzowie Polski mają realne, choć niewielkie szanse na rozstawienie w pierwszej rundzie fazy play-off. Do tego potrzeba jednak nie tylko rewanżu na Chaumont VB, ale również porażki Lokomotiwu Nowosybirsk w konfrontacji z Dynamem Moskwa.

Polska drużyna, która na inaugurację przegrała z Francuzami 1:3, będzie miała utrudnione zadanie. Wystąpi bowiem bez Grzegorza Łomacza. Prawdopodobnie zabraknie też Marcina Janusza, a to oznacza, że grą będzie musiał kierować młodziutki Wiktor Nowak.

Trudna przeprawa czeka graczy Jastrzębskiego Węgla. Podopieczni Ferdinando De Giorgiego wylecieli do Berlina na mecz z tamtejszym Recycling Volleys. Pierwsza konfrontacja rozstrzygnęła się w trzech setach. Sympatycy pomarańczowo-czarnych mają nadzieję, że i tym razem wynik będzie podobny. Ekipa ze Śląska nie musi oglądać się na rywali, bowiem zagwarantowała już sobie grę w fazie play-off. Stawką pozostaje drugie miejsce w grupie D. Niemcy bez wątpienia znajdują się w zasięgu Salvadora Hidalgo Olivy oraz jego kolegów. Jastrzębianie nie mogą jednak pozwolić sobie na chwilę rozluźnienia. O tym jak wiele może ich ten błąd kosztować, przekonali się przed kilkunastoma dniami we Francji, wygrywając z Toulouse VB dopiero po tie-breaku.

W zdecydowanie najlepszej sytuacji przed ostatnim meczem pozostają kędzierzynianie, którzy wygrywając dwukrotnie z Diatec Trentino, zrehabilitowali się za porażkę w Belgii i znacząco zwiększyli swoje szanse na pierwszą pozycję w grupie E. Obecnie mistrzowie Polski, do pełni szczęścia, potrzebują wygranej przed własną publicznością nad Arkasem Izmir. To wydaje się być formalność, po tym jak podopieczni Andrei Gardiniego, na wyjeździe, pokonali najbliższego rywala w trzech setach.

ZOBACZ WIDEO Vital Heynen: Już dziś nie zgadzam się z prezesem. On widzi problemy, ja możliwości

Sympatycy siatkówki, poza rywalizacją z udziałem polskich ekip, nie powinni narzekać na poziom emocji w pozostałych meczach Ligi Mistrzów. Szczególnie interesująco zapowiada się włoskie starcie Cucine Lube Civitanova z Sir Safety Conad Perugia, które zdecyduje o pierwszym miejscu w grupie A. Motywacji nie powinno zabraknąć także graczom Noliko Maaseik w konfrontacji z Diatec Trentino, Dynamo Moskwa w starciu z Lokomotiwem Nowosybirsk i PAOKU Saloniki z Ford Store Levoranta Sastamala. Wspomniana trójka, podobnie jak Berlin Recycling Volley, wciąż ma realne szanse na awans do fazy play-off z trzeciej pozycji.

Warto przypomnieć, ze w obecnym sezonie do kolejnej rundy awansują po dwie najlepsze drużyny każdej z grup. Przepustkę uzyska także duet szczęśliwców z najlepszym bilansem z trzecich miejsc.

Pary 6. kolejki spotkań rozgrywek Ligi Mistrzów (środa, 28 lutego):

Grupa A:

Cucine Lube Civitanova - Sir Sicoma Colussi Perugia godz. 20.30

Knack Roeselare - Fenerbahce Grundig Stambuł godz. 20.30

Grupa B:

Halkbank Ankara - VfB Friedrichshafen godz. 17.30

PAOK Saloniki - Ford Store Levoranta Sastamala godz. 19.00

Grupa C:

Chaumont VB 52 - PGE Skra Bełchatów godz. 20.30

Dynamo Moskwa - Lokomotiw Nowosybirsk godz. 19.00

Grupa D:

Zenit Kazań - Spacer’s Tuluza godz. 19.00

Berlin Recycling Volleys - Jastrzębski Węgiel godz. 20.00

Grupa E:

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Arkas Izmir godz. 18.00

Diatec Trentino - Noliko Maaseik godz. 20.30

Źródło artykułu: