ŁKS Commercecon - BKS Profi Credit: poniedziałkowe punkty zostały w Łodzi

WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: radość siatkarek ŁKS-u Commerceconu Łódź
WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: radość siatkarek ŁKS-u Commerceconu Łódź

ŁKS Commercecon Łódź nie miał łatwej przeprawy z BKS-em Profi Credit Bielsko-Biała, ale ostatecznie zwyciężył na zakończenie kolejki 3:1. MVP została wybrana Regiane Bidias.

BKS Profi Credit Bielsko-Biała już poraz trzeci w 2018 roku przyjechał do Łodzi, przed kilkunastoma dniami poległ w ćwierćfinale Pucharu Polski z Grot Budowlanymi, a tym razem mierzył się z ŁKS-em Commercecon. Faworytkami starcia były gospodynie.

Spotkanie w szóstce rozpoczęła Agata Wawrzyńczyk, zastępując Izabelę Kowalińską, która w meczu z Legionovią nabawiła się urazu.

Początek był udany dla przyjezdnych, które skrzętnie wykorzystywały łatwe błędy ze strony ŁKS-u i budowały przewagę. Jednak kiedy tylko swój rytm złapała Regiane Bidias, a jej koleżanki dołożyły solidną zagrywkę, to strata do BKS-u zaczęła się zmniejszać, a kilka chwil później to podopieczne Michala Maška znalazły się na prowadzeniu.

Tore Aleksandersen próbował jeszcze wpuścić rezerwowe, które miałyby odmienić losy seta, ale na niewiele się to zdało, ostatecznie Wawrzyńczyk rozwiała wątpliwości.

Po zmianie stron inicjatywa była po stronie gospodyń. Siatkarki utrzymywały ją przez większą część partii, nie do zatrzymania była Bidias. BKS nie pozwolił jednak rywalkom na zbyt dużą ucieczkę, dzięki czemu w drugiej połowie seta do ataku ruszyły środkowe i Emilia Mucha. Dobre rozwiązania wybierała Marlena Pleśnierowicz, a ostatecznie wszystko skończyło się po błędzie Krystyny Strasz.

Bielszczanki złapały nieco więcej pewności po 10-minutowej przerwie. Przez długi czas gra toczyła się punkt za punkt, a żadna z ekip nie była w stanie wygrać kilku akcji z rzędu. W końcu dzięki dobrej grze w kontrze BKS odskoczył na trzy punkty (20:23), dwie fatalne decyzje Emilii Muchy sprawiły, że przewaga się rozmyła i tej okazji nie zmarnował już ŁKS. Dwa bloki łodzianek zakończyły trzeciego seta.

W czwartej partii emocji było już znacznie mniej. Gospodynie rozpoczęły od serii w polu zagrywki Lucie Muhlsteinovej, coraz lepiej grała Kowalińska, która już w trzecim secie na dłużej zagościła na parkiecie. Po stronie BKS-u mnożyły się błędy. W ten sposób drużyna Tore Aleksandersena nie była w stanie doprowadzić do tie-breaka. Spotkanie zakończył as Kowalińskiej.

ŁKS Commercecon Łódź - BKS Profi Credit Bielsko-Biała 3:1 (25:23, 26:28, 27:25, 25:14)

ŁKS: Kwiatkowska, Bidias, Wawrzyńczyk, Sielicka, Muhlsteinova, Efimienko-Młotkowska, Strasz (libero) oraz Kowalińska, McClendon.

BKS: Jagieło, Konieczna, Pleśnierowicz, Grant, Mancuso, Sobolska, Lemańczyk (libero) oraz Nowicka, Moskwa, Różański, Świrad.

ZOBACZ WIDEO Neymar opuścił boisko na noszach. PSG ograło OM [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (0)