Wrocławianki były gospodyniami spotkania z Pałacem, lecz nie rozegrały go w swojej domowej hali, a w obiekcie w Jelczu-Laskowicach. Zmiana hali nie przeszkodziła podopiecznym Marka Solarewicza w świetnym otwarciu meczu (5:0).
Przyjezdnym udało się sprawnie doprowadzić do remisu 7:7. Przez moment na boisku trwała wyrównana walka, ale Impelki znów szybko zaczęły budować przewagę (18:11). Tamara Gałucha skutecznie grała w ataku, a o jakość przyjęcia zadbały Natalia Murek i Maria Stenzel. Wrocławianki potrzebowały tylko 18 minut, by wygrać tę partię.
Trener Piotr Makowski dokonywał szeregu zmian, ale nie wpływało to na poprawę gry jego podopiecznych (10:4). Gospodynie pewnie kontrolowały wydarzenia na boisku. Wprawdzie przyjezdne doprowadziły do stanu 18:14, ale na więcej nie było ich stać.
Mimo że bydgoszczanki po raz ostatni w ramach Ligi Siatkówki Kobiet rywalizowały 14 stycznia (ich mecz 14. kolejki z Developresem SkyRes Rzeszów został przełożony na kwiecień), to w ich grze nie było widać świeżości.
Dziesięciominutowa przerwa odmieniła oblicze Pałacu, który od początku trzeciej odsłony dyktował tempo gry. Jednak gospodynie obudziły się z marazmu i odebrały rywalkom prowadzenie (12:10, 16:14). Końcówka była niezwykle zacięta, ale punkty zdobyte przy zagrywce Julii Szczurowskiej dały zwycięstwo Impelowi. Tym samym wrocławianki pokonały sąsiada z tabeli 3:0, dopisując ważne trzy "oczka" do swojego dorobku punktowego.
Impel Wrocław - Pałac Bydgoszcz 3:0 (25:15, 25:19, 25:22)
Impel: Nichol, Szczurowska, Murek, Trojan, Gałucha, Chojnacka, Stenzel (libero) oraz Gierak.
Pałac: Misiuna, Mazurek, Krzywicka, Kuligowska, Różyńska, Fojucik, Jagła (libero) oraz Maternia, Świder, Fedusio, Andersohn.
MVP: Tamara Gałucha (Impel)
ZOBACZ WIDEO Dziennikarze oceniają sens Ligi Narodów. "Jest pewne zagrożenie"