Developres SkyRes Rzeszów ma najdłuższą serię zwycięstw spośród polskich klubów. Rozpoczęła się ona 9 grudnia, kiedy drużyna Lorenzo Micellego splądrowała twierdzę Chemika Police. Następnie w nieco ponad miesiąc zdobyła komplet dziewięciu punktów w Lidze Siatkówki Kobiet, a także udanie zadebiutowała w fazie grupowej Ligi Mistrzyń. Ekipa z Podkarpacia pokonała 3:1 ASPTT Miluza. Jej grę napędzał tercet Helene Rousseaux, Adela Helić oraz Jelena Blagojević.
Dobry wynik pozwolił debiutantkom dostać się na pozycję lidera w grupie A. Druga jest CS Volei Alba Blaj, czyli najbliższy przeciwnik Developresu SkyRes Rzeszów. Pewne jest, że zwycięzca meczu będzie na szczycie tabeli po 2. kolejce. O pierwszym kroku mówi się najtrudniejszy, ale drugi nie zanosi się na łatwiejszy dla rzeszowianek.
Volei Alba nie zdobyła jeszcze medali w europejskich pucharach, ale coraz częściej sprawia swoim kibicom miłe niespodzianki. Od dwóch lat Rumunki stanowią w zespole mniejszość w porównaniu z cudzoziemkami. Obecnie w kadrze są przedstawicielki siedmiu nacji. Odwrócenie proporcji w szatni zmieniło na lepsze wyniki. W poprzednim sezonie Volei Alba pokonała na wyjeździe 3:0 Dynamo Krasnodar, a obecną kampanię rozpoczęła od wygranej 3:1 z Volero Zurych. Składa się ona na serię siedmiu zwycięstw z rzędu mistrza Rumunii. Jego passa jest jeszcze dłuższa niż wspomniana na wstępie Developresu SkyRes.
Drużyna z Rumunii zagrała swoje poprzednie, oficjalne spotkanie 16 grudnia. Pokonała 3:0 CSM Lugoj. Czasu na obserwowanie rzeszowianek miała później aż nadto. Na pewno jest naładowana energią, głodna siatkówki, ale dłuższa przerwa potrafi czasami wybić z rytmu. Okazję do zagrania w weekend miał Developres SkyRes. Zwyciężył 3:0 z Polskim Cukrem Muszynianką Muszyna.
Siatkarki Volei Alby wystąpią w Polsce po raz drugi w historii. W grudniu 2014 roku biły się z MKS-em Dąbrowa Górnicza o awans do ćwierćfinału Pucharu CEV. Obie drużyny wykorzystały atut własnego boiska. Z przejścia do następnej rundy cieszyły się dąbrowianki, ponieważ oddały przeciwnikowi jednego seta mniej.
Przedstawicielki Ligi Siatkówki Kobiet rozegrały 36 meczów z rumuńskimi klubami. Bilans mają korzystny, ponieważ zwyciężyły 22 razy. W oczy rzuca się dysproporcja pomiędzy wynikami u siebie i na wyjeździe. Rumunki wygrywają w Polsce sporadycznie. Najbardziej pamiętna jest wiktoria 3:0 Metalu Galati z Polskim Cukrem Muszynianką w 2008 roku. Przez blisko dekadę Rumunkom nie udało się powtórzyć tak pięknego występu, a rzeszowianki nie chcą dopuścić, by doszło do tego w czwartek.
Po ostatnich, dobrych meczach mają zakaz hamowania.
Developres SkyRes Rzeszów - CS Volei Alba Blaj / czw. 11.01.2017 godz. 18.00
ZOBACZ WIDEO Łukasz Kadziewicz wskazuje selekcjonera. "Ten kandydat przoduje w wyścigu"
[color=#000000]
[/color]