Piątkowy pojedynek w hali pod Dębowcem zapowiadał się niezwykle ciekawie. Od lat starcia bielsko-muszyńskie elektryzują sympatyków siatkówki, a w historii obydwie ekipy rywalizowały ze sobą aż czterdzieści razy. Lepszy bilans wygranych mają zawodniczki Polskiego Cukru Muszynianki Muszyna, które zwyciężyły dwadzieścia cztery razy.
To właśnie podopieczne Bogdana Serwińskiego lepiej rozpoczęły mecz, wypracowując sobie wysoką przewagę już w pierwszych akcjach (2:6). Muszynianki grały skuteczniej od rywalek w ataku oraz bloku, dzięki czemu przewaga utrzymywała się niemal przez całą premierową odsłonę. Pomimo ogromnej determinacji BKS-owi nie udało się nawiązać wyrównanej walki z przeciwniczkami z Muszyny. Dobra gra Moniki Bociek pozwoliła jej drużynie na zwycięstwo do 19.
Bielszczanki wyciągnęły wnioski z porażki w kolejnej partii. Podopieczne Tore Aleksandersena prowadziły wyrównaną walkę z Polskim Cukrem Muszynianką Muszyna. Nawet w trudnych momentach, kiedy to przeciwniczki odskakiwały na kilka "oczek", bielski zespół potrafił odrobić straty i narzucić swoje tempo gry. W końcówce ciężar gry na swoje barki wzięła Emilia Mucha. Przyjmująca była skuteczna w ataku, dzięki czemu jej drużyna zdołała doprowadzić do remisu w spotkaniu (25:23).
Po dziesięciominutowej przerwie lepiej w trzeciego seta weszły siatkarki z Muszyny, które już na początku miały trzy punkty przewagi nad rywalkami. Jednak z akcji na akcję gospodynie powracały do gry z poprzedniej odsłony. Ich gra falowała, a gdy odrobiły straty, to znów traciły kilka punktów z rzędu. Decydujące momenty ponownie należały do BKS-u Profi Credit Bielsko-Biała. Po fantastycznym ataku Nii Grant zespół z Podbeskidzia przybliżył się do zwycięstwa w całym pojedynku (25:19).
ZOBACZ WIDEO: Morderczy wyczyn reprezentanta Polski. "To było moje życiowe zwycięstwo"
Ostatnia z rozegranych w piątek partii była tylko formalnością. Od początku do końca bielszczanki prezentowały się o wiele skuteczniej od zawodniczek Polskiego Cukru, które popełniały sporo błędów. Przyjezdnym nie pomogła nawet dobrze dysponowana Bociek. Atakująca zdecydowanie wyróżniała się na tle swoich koleżanek z drużyny, ale było to za mało na przeciwstawienie się BKS-owi Profi Credit Bielsko-Biała. Ostatecznie ekipa Tore Aleksandersena zwyciężyła do 18.
BKS Profi Credit Bielsko-Biała - Polski Cukier Muszynianka Muszyna 3:1 (19:25, 25:23, 25:19, 25:18)
BKS Profi Credit: Jagieło, Konieczna, Pleśnierowicz, Grant, Świrad, Mucha, Lemańczyk (libero) oraz Wańczyk, Moskwa.
Polski Cukier: Śmieszek, Savić, Wójcik, Radenković, Bociek, Karakasheva, Medyńska (libero) oraz Brzóska, Flakus, Bałdyga.
MVP: Emilia Mucha (BKS Profi Credit).