Siatkarki Grot Budowlanych Łódź ostatnio w grobowych nastrojach opuszczały Atlas Arenę, wówczas przegrały w derbowym pojedynku z ŁKS-em Commercecon Łódź 0:3. Co prawda w minioną niedzielę udało im się z łatwością pokonać MKS Dąbrowa Górnicza, ale niedosyt pozostał.
Początek spotkania był korzystny dla gospodyń, które dobrze radziły sobie w ofensywie, dzięki czemu szybko zbudowały sobie pięciopunktową przewagę. Szybko jednak ją roztrwoniły po tym, jak w polu zagrywki pojawiła się Sandra Szczygioł. Łodzianki zupełnie się pogubiły, a Pałacanki złapały wiatr w żagle, dzięki czemu doprowadziły do remisu, a następnie wyszły na prowadzenie.
Cenne wskazówki Błażeja Krzyształowicza i ogromna wola walki Kai Grobelnej sprawiły, że końcówka należała już do Grot Budowlanych.
Po zmianie stron wydarzenia na boisku zdominowały wciąż aktualne wicemistrzynie Polski. Trener Piotr Makowski szybko zareagował, wprowadzając zawodniczki rezerwowe. Decyzje byłego trenera reprezentacji Polski okazały się dobre, ale przewaga Budowlanych była za duża. Gospodynie skończyły seta po błędzie w ataku przeciwniczek.
ZOBACZ WIDEO: Jerzy Górski: Byłem w wielkim głodzie narkotycznym. Lekarze bali się, czy nie zejdę
10-minutowa przerwa nie wytrąciła z rytmu faworytek spotkania. Bydgoszczankom trudno było o receptę na Kaję Grobelną i czujny blok. Inicjatywa była cały czas po stronie Budowlanych, które nie straciły koncentracji do końca.
Grot Budowlani Łódź - Pałac Bydgoszcz 3:0 (25:22, 25:16, 25:19)
Budowlani: Polańska, Cutura, Kąkolewska, Vincourova, Grobelna, Grajber, Durajczyk (libero) oraz Kędziora, Twardowska, Muszyńska, Piotrowska.
Pałac: Misiuna, Mazurek, Różyńska, Fedusio, Szczygioł, Kuligowska, Jagła (libero) oraz Wenerska, Świder, Maternia, Fojucik, Nickowska (libero).
MVP: Martyna Grajber (Grot Budowlani).