Wystarczy postawiać kropki nad i - zapowiedź rewanżowych spotkań III rundy play-off PlusLigi Kobiet

Sezon PlusLigi Kobiet nieuchronnie zbliża się ku końcowi. Kibice emocjonują się już tylko pojedynkami o medale oraz piąte miejsce. Rywalizacja wszystkich zespołów może zakończyć się już w niedzielę, na kiedy przewidziane jest trzecie spotkanie finałowe, jednak kibice siatkówki w Polsce liczą, że rywalizacja pań w najlepszym krajowym wydaniu przedłuży się do środy.

W tym artykule dowiesz się o:

Walka o mistrzostwo - Aluprof nie powiedział jeszcze ostatniego słowa

Bardzo rozczarowani wychodzili z hali kibice bielskiego Aluprofu. Trudno się im dziwić, bo blisko tydzień temu miejscowa zawodniczki przegrały po raz pierwszy przed własną publicznością. Na dodatek dwie porażki przypadły w finałowych starciach z Muszynianką-Fakro Muszyna. W obu starciach wszyscy zgromadzeni na Podbeskidziu oraz przed telewizorami mogli oglądać kawałek naprawdę dobrej siatkówki wieńczonej za każdym razem piątą partią. Zespoły zagrały na swoim poziomie i pokazały wiele ciekawych zagrań. Zastrzeżenia można było mieć jedynie do Heleny Horki. Czeszka nie mogła sobie poradzić z zagrywkami "Mineralnych", których większość kierowana była właśnie na nią. Nie wychodziły się jej także wszystkie zagrania w ataku, ale trwało to do trzeciej partii. Wspaniały pojedynek rozgrywały atakujące obu zespołów. Natali Bamber "ciągnęła" grę swojego zespołu, natomiast Kamila Frątczak wybrana została najlepszą zawodniczką pierwszego starcia. Wszystko uzupełniła jeszcze fantastycznie broniąca piłki Mariola Zenik.

Nad postawą wielu zawodniczek można by się jeszcze długo rozpisywać, bo finałowe spotkania, pod względem sportowych umiejętności, na pewno nie zawodzą. Teraz rywalizacja przenosi się do Muszyny. Czy małe miasto w Małopolsce będzie po raz trzeci świadkiem tryumfu swojej drużyny w krajowej lidze? We wszystkim przeszkodzić będą chciały bielszczanki, które zapowiadają, że wygrają dwa mecze i powrócą do Bielska na piąty mecz. Kluczem do tego na pewno będzie dobre wejście w mecz. Właśnie tego elementu zabrakło przed własną publicznością, gdy w setach nr 1 i 2 tryumfowały przyjezdne.

MKS Muszynianka-Fakro Muszyna - BKS Aluprof Bielsko Biała / nd. 26.04. godz. 14.45 ew. 27.04. godz. 18.00

Stan rywalizacji (do trzech zwycięstw): 2:0 dla Muszynianki

Pojedynki o trzecią lokatę - czy Bydgoszcz przedłuży rywalizację?

Zupełnie mniej wyrównanie zapowiadała się rywalizacja pilskiego Farmutilu oraz bydgoskiego Centrostalu. Mając w pamięci ligowe wyniki, a także kadry zespołów i przedsezonowe aspiracje wyraźnego faworyta wskazywały w trzeciej ekipie po sezonie zasadniczym. Poza tym na niekorzyść zawodniczek Piotra Makowskiego przemawiał jeszcze jeden czynnik. W ligowych rozgrywkach drużyna z Bydgoszczy nie wygrała w hali przy ul. Żeromskiego od ośmiu lat. Niespodzianki nie było również w walce o brązowy medal. Może nie bez drobnych kłopotów, ale dwukrotnie w trzech setach podopieczne Jerzego Matlaka wygrały w trzech setach, a zdegustowany postawą swojego zespołu po pierwszym pojedynku szkoleniowiec drużyny przyjezdnej powiedział, że jest mu wstyd za jego zespół.

Trudno spodziewać się, że po upłynięciu siedmiu dni coś radykalnie się zmieni i rywalizacja przeniesie się ponownie do Wielkopolski. Jednak sport nie raz pokazywał, że wszystko może się zdarzyć, więc nie odbierajmy wszystkich szans bydgoszczankom. Trudno jednak wskazywać, co gospodynie sobotniego spotkania miałyby poprawić, bo w Pile ustępowały swoim rywalkom w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła.

Centrostal Bydgoszcz - PTPS Farmutil Piła / sob. 25.04. godz. 17.00 ew. nd. 26.04. godz. 12.00

Stan rywalizacji (do trzech zwycięstw): 2:0 dla Farmutilu

Rywalizacja o piątą lokatę - Dąbrowa i Gwardia grają już tylko o prestiż

Już tylko o prestiż zmierzą się ze sobą MKS Dąbrowa Górnicza i Gwardia Wrocław. Odpowiednio piąta i szósta ekipa po rundzie zasadniczej awansem do tej części rywalizacji zapewniły sobie awans do europejskich pucharów w następnym sezonie. Stało się tak przez dyskwalifikację bydgoskiego Centrostalu, za którym ciągnie się kara za nie stawienie się na jednym z meczów. Mimo wszystko drużyny grają ze sobą, a bliższe zajęcia piątej lokaty po pierwszym meczu są wrocławianki. Podopieczne Rafała Błaszczyka wygrały przed własną publicznością w pięciu partiach i pożegnały się ze swoimi kibicami. Teraz rywalizacja przenosi się na teren Zagłębia Dąbrowskiego. Dąbrowianki nadal wierzą, że uda im się obronić miejsce wywalczone przed rokiem. Celem minimum wrocławianek było utrzymanie, dlatego piąte miejsce przyjęte zostanie z radością, a w wypadku niepowodzenia nic szczególnego się nie stanie.

MKS Dąbrowa Górnicza - Impel Gwardia Wrocław / sob. 25.04. godz. 17.00 ew. nd. 26.04. godz. 17.00

Stan rywalizacji (do dwóch zwycięstw): 1:0 dla Gwardii

Źródło artykułu: