Zespół Kamila Semeniuka wymęczył wygraną

Materiały prasowe / legavolley.it / Na zdjęciu: Kamil Semeniuk w bloku (z numerem 16)
Materiały prasowe / legavolley.it / Na zdjęciu: Kamil Semeniuk w bloku (z numerem 16)

Sir Susa Vim Perugia straciła pierwszy punkt. Mistrz Włoch w 2. kolejce pokonał Sonepar Padovę, lecz dopiero po tie-breaku. Jedną z kluczowych postaci zwycięskiej ekipy był Kamil Semeniuk.

Po minionym sezonie polska kolonia w Sir Susa Vim Perugii uległa zmianie. Wszystko z uwagi na odejście Wilfredo Leona do Bogdanki LUK-u Lublin. Tym samym we włoskim klubie pozostał jedynie Kamil Semeniuk, ale także Tunezyjczyk mający polskie obywatelstwo Wassim Ben Tara.

Mistrz Włoch rozpoczął sezon Serie A od pewnego zwycięstwa bez straty seta. Tymczasem w 2. kolejce o zwycięstwo z Sonepar Padova łatwo nie było, mimo że goście byli zdecydowanymi faworytami tej rywalizacji.

W premierowej odsłonie Perugia zwyciężyła 25:23, ale takim samym wynikiem na korzyść gospodarzy zakończył się drugi set. W trzeciej partii zespół z Padovy poszedł za ciosem i triumfując 25:21 zapewnił sobie punkt meczowy.

W czwartym secie lepsi okazali się przyjezdni, lecz dopiero po grze na przewagi. O końcowym wyniku spotkania zadecydował tie-break, w którym Perugia zwyciężyła 15:10 i ostatecznie zdobyła dwa "oczka" do ligowej tabeli.

Po stronie gości najwięcej punktów zdobył Yuki Ishikawa (16). Dwa "oczka" mniej na swoim koncie zapisali Semeniuk i Agustin Loser. Polak skończył 13 z 32 ataków, co dało mu 41-procentową skuteczność, dokładając do tego jeden blok. W przyjęciu pomylił się dwukrotnie przy 27 próbach.

Serie A, 2. kolejka:

Sonepar Padova - Sir Susa Vim Perugia 2:3 (23:25, 25:23, 25:21, 24:26, 10:15)

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ forma Justyny Kowalczyk-Tekieli. Nagranie z finiszu robi wrażenie!

Komentarze (0)