ŁKS Commercecon - KSZO: graj i nie patrz w tabelę

WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: siatkarki ŁKS-u Commerceconu Łódź
WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: siatkarki ŁKS-u Commerceconu Łódź

Trwającą od soboty siódmą kolejkę Ligi Siatkówki Kobiet zwieńczy spotkanie w Atlas Arenie pomiędzy ŁKS Commercecon Łódź a KSZO Ostrowiec Świętokrzyski.

Łodzianki jak na razie przez sezon ligowy kroczą bez porażki, co sprawia, że znajdują się w ścisłej czołówce tabeli. Po zwycięstwie nad Legionovią Legionowo w piątej kolejce objęły nawet prowadzenie, ale kolejkę później straciły punkt w starciu z BKS Profi Credit Bielsko-Biała i ponownie znalazły się na drugiej pozycji ze stratą jednego oczka do liderującego Chemika Police.

- My po prostu robimy swoją robotę, co sprawia, że układa się to w fajny wynik. I oby tak dalej. Im dłużej będziemy w tej czołówce, tym większa będzie z tego radość. Teraz dopiero w drugiej części tej rundy sprawdzimy się z nieco silniejszymi zespołami. Trzeba zdobywać punkty tam, gdzie musimy je zdobywać - zapowiada Ewa Kwiatkowska, środkowa biało-czerwono-białych.

Z rezerwą do pozycji łodzianek w tabeli podchodzi też trener Michal Mašek. - Jeśli chcemy wygrywać, nie możemy poprzestawać na tym, co mamy. Tu muszą funkcjonować wszystkie elementy - od zagrywki po obronę. Nie patrzę za dużo w tabelę. Na tym polega nasza taktyka. Przed nami jeszcze dwadzieścia meczów w fazie zasadniczej i może się sporo zmienić - przyznał słowacki szkoleniowiec ŁKS Commercecon Łódź.

My jednak w tabelę spojrzymy, bo jedną z niespodzianek na plus jest w niej właśnie ekipa z Ostrowca Świętokrzyskiego. KSZO wygrał trzy z sześciu spotkań, co pozwoliło znaleźć się zespołowi na szóstej pozycji. W poprzedniej kolejce ostrowczanki pokonały u siebie MKS Dąbrowa Górnicza i to bez straty seta.

ZOBACZ WIDEO: Sławomir Majak: Adam Nawałka ma już plan

- Musimy jeszcze usiąść z zespołem, porozmawiać i pokazać sobie, że jeżeli realizujemy to, co sobie założyliśmy oraz to, co mamy wypracowane, to zupełnie inaczej nam się gra. Jeśli natomiast ktoś się gdzieś zapomni albo nie przypilnuje tak jak należy, to zaraz robią nam się dziury i zaczynamy mieć problemy. Tak ten zespół funkcjonuje i inaczej chyba nie będzie - powiedział trener Adam Grabowski po spotkaniu z dąbrowiankami.

Pomarańczowo-czarne zdołały już w tym sezonie sprawić potężną niespodziankę pokonując u siebie Developres SkyRes Rzeszów (3:1). Z kolei dla łódzkiego zespołu środowy mecz będzie przetarciem przed spotkaniem z rzeszowiankami, które czeka je już w najbliższą niedzielę w hali Podpromie.

ŁKS Commercecon Łódź - KSZO Ostrowiec Świętokrzyski / środa, 29 listopada 2017 r., godz. 18:00

Źródło artykułu: