Zatankował punkty. Dafi Społem Kielce wywalczył w 8. kolejce PlusLigi pierwszy w sezonie komplet "oczek" za zwycięstwo 3:1 z MKS-em Będzin i podskoczył o lokatę z przedostatniego miejsca w tabeli. Przełamał się i dał do zrozumienia, że nie chce być dłużej uznawany za chłopca do bicia. Nie zmienia to faktu, że wciąż ma dużo do poprawienia.
Podróż do Szczecina to jedna z dłuższych kielczan w sezonie. Mieli dużo czasu na zastanowienie się, co zrobić, żeby wyleczyć się z alergii na mecze wyjazdowe. Dotychczas gdziekolwiek pojechali, dostali lanie 0:3. Kolejno od Asseco Resovii Rzeszów, Cuprumu Lubin, Łuczniczki Bydgoszcz i GKS-u Katowice.
Po takim paśmie nieszczęść gości rola faworyta przypada gospodarzom. Zresztą nie tylko dlatego. W poprzednim sezonie Espadon Szczecin wygrał oba mecze z kielczanami, a w obecnym zapunktował w siedmiu z ośmiu kolejek. Drużyna Michała Gogola jest w górnej połowie tabeli i przed zderzeniami z potentatami ligi chce się w niej zadomowić. Na nic zda się zdejmowanie presji ze szczecinian. Wystarczy rzut oka na kursy bukmacherskie, by przekonać się, jak wysoko stają akcje Espadonu przed wyjściem na boisko.
- Jakiś czas temu podejmowaliśmy Łuczniczkę. Wtedy też byliśmy po serii niezłych występów i na papierze uznano nas za faworytów. W tym meczu okropnie się męczyliśmy. Dlatego musimy wyciągnąć z tego właściwe wnioski i zagrać w poniedziałek najlepszą siatkówkę na jaką nas stać - przestrzega szkoleniowiec Michał Gogol.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Komiczne zagranie Aleksieja Spiridonowa
[color=#000000]
[/color]
- Przyglądałem się drużynie z Kielc i wiem, że będzie to dla nas niewygodny rywal - dodaje. - Ma atuty, które mogą utrudnić nam życie, więc ważne jest, żebyśmy byli maksymalnie skoncentrowani
Espadon przygotowywał się do meczu z Dafi Społem Kielce przez 10 dni. W tym czasie wyzdrowiał Eemi Tervaportti. Bez podstawowego rozgrywającego szczecinianie wygrali 3:1 poprzednie spotkanie z Treflem Gdańsk. Ich grę reżyserował Tomasz Kowalski, który największym zaufaniem obdarzył Bartłomieja Klutha. Atakujący odwdzięczył się 27 punktami i zdystansował wszystkich siatkarzy obecnych na boisku. Także w poniedziałek Kluth ma być najsilniejszą bronią szczecinian.
- Nie dopisujmy sobie punktów przed meczem - podkreśla Kluth. - Powinniśmy zagrać na odpowiednim poziomie taktycznym i mentalnym. W poprzednich meczach we własnej hali mieliśmy problem z dobrym rozpoczęciem. Pracowaliśmy nad tym, żeby to zmienić i mam nadzieję, że w starciu z Kielcami będzie to już wyglądać zupełnie inaczej.
Espadon Szczecin - Dafi Społem Kielce / pon. 13.11.2017 godz. 17.00