Przełamaliśmy pewną niemoc - komentarze po meczu Domex Tytan AZS Częstochowa - Politechnika Warszawa

W piątek siatkarze J.W. Construction Politechniki Warszawa pokonali Domex Tytan AZS Częstochowa 3:2 i tym samym o tym, kto zagra o miejsca 5-6 w siatkarskiej PlusLidze zadecyduje trzecie spotkanie, które zaplanowano na sobotę.

Radosław Rybak (kapitan J.W. Construction Politechniki Warszawa): Bardzo się cieszę. Przełamaliśmy dziś pewną niemoc w naszej drużynie, ponieważ graliśmy nieźle, ale nie mogliśmy wygrać meczu, a czasami niewiele brakowało. Dzisiejszy mecz był nerwowy, punkty były zdobywane falami. Teraz jest taki etap, że drużyny wciąż chcą wygrać, lecz forma fizyczna już nie jest taka jak wcześniej, jest już końcówka ligi. Cieszę się, a jutro postaramy się powalczyć.

Andrzej Stelmach (kapitan Domex Tytan AZS Częstochowa): Tak jak Radek powiedział, jest końcówka sezonu, każdy jest bardzo zmęczony i te mecze tak wyglądają jak wyglądają, jest dużo błędów. Politechnika była o dwa punkty lepsza. Gratulacje. Musimy się jutro spotkać na nowo i walczyć o zwycięstwo.

Ireneusz Mazur (trener J.W. Construction Politechniki Warszawa): Bardzo się cieszę, ze mogę zostać w Częstochowie do jutra. Jest to miejsce szczególne dla mnie, każdy dzień pobytu tu to dla mnie duże wydarzenie, chłopcy sprawili mi bardzo miłą niespodziankę, że jutro znów będę mógł tu być. Mecz był bardzo wyrównany w każdym elemencie, czy to w błędach, czy w atakach. Minimalnie w całej rozciągłości był lepszy zespół częstochowski. My dobrze czytaliśmy grę, graliśmy w ataku w obronach, ale tylko w tych wygranych setach. AZS miał optyczną przewagę i statystyczną, ale tak to bywa w siatkówce, że niekoniecznie to on musi wygrać. Cieszy mnie, że potrafiliśmy się podnieść po ciosach, które otrzymaliśmy. Chciałbym pochwalić zespół, za tą wolę zwycięstwa, szczególnie to jest ekscytujące, kiedy coś nie wychodzi, kiedy jest coś nie tak, kiedy są szkolne błędy, a mimo to zespól walczy dalej. Dziś zwycięstwo przypadło nam, przy bardzo wyrównanym pojedynku. To nam dopisało szczęście i bardzo się z tego cieszę.

Radosław Panas (trener Domex Tytan AZS Częstochowa): Gratulacje dla trenera Mazura. "Wyciągneli" ten bardzo trudny i wyrównany mecz. My od początku, oprócz 2 seta musieliśmy gonić wynik. Początek tie-breka po naszej myśli, później chwila nieuwagi i to zespół z Warszawy nabrał wiatru w żagle. Trzeba się jutro spotkać i walczyć o 3 zwycięstwo, które da awans do walki o 5-6. Jutro wygra zespół bardziej zdeterminowany. My dziś graliśmy słabiej w kontrataku. Jutro musi pójść ten procent w górę, aby nam się łatwiej grało, bo zespół z Warszawy grał dobrze w każdym elemencie i zasłużył na zwycięstwo.

Komentarze (0)