ME 2017 kobiet. Zuzanna Efimienko: Nie przyjechałyśmy tutaj tylko po to, żeby sobie pograć

WP SportoweFakty / Justyna Serafin
WP SportoweFakty / Justyna Serafin

Siatkarki reprezentacji Polski, dzięki wygranej nad Węgrami, zapewniły sobie awans do kolejnej rundy mistrzostw Europy. Podopieczne Jacka Nawrockiego w niedzielę zmierzą się z Azerbejdżanem. Stawką pojedynku będzie pierwsze miejsce w grupie A.

Przed rozpoczęciem mistrzostw Europy 2017, forma polskich siatkarek była wielką niewiadomą. Udany występ w cyklu World Grand Prix, zaostrzył apetyty kibiców na kolejny dobry występ Biało-Czerwonych. Po starciach grupowych z Niemcami i Węgrami można powiedzieć, że Jacek Nawrocki i jego podopieczne konsekwentnie kroczą ścieżką, która ma pomóc drużynie powrócić na siatkarskie salony.

- To oczywiste, że nie jesteśmy tutaj tylko po to, aby zagrać kilka meczów i zebrać doświadczenia. Kiedy przyjeżdżasz na turniej, naturalnym jest, że chcesz walczyć o medal. Może nie trafiłyśmy do najtrudniejszej grupy, ale nawet gdyby było inaczej to co z tego? Wychodzimy na boisko i walczmy z każdym, kto staje po przeciwnej stronie siatki. Każda z nas ma własną presję i ambicje - osiągnęłyśmy dobry wynik w World Grand Prix i wszyscy pamiętamy, jakie to było przyjemne. Chcielibyśmy to powtórzyć - powiedziała po spotkaniu z Węgrami Zuzanna Efimienko.

W niedzielę Biało-Czerwone czeka najważniejszy dotychczas mecz na turnieju. Rywalkami naszej ekipy będą współgospodynie turnieju mistrzostw Europy 2017, reprezentacja Azerbejdżanu. Dla Polek mecz ten będzie okazją do rewanżu za porażkę 0:3 w fazie grupowej igrzysk europejskich 2015.

- Dołożymy wszelkich starań, aby być przygotowanym na mecz z Azerbejdżanem. Wiem, że to jeden z faworytów tej imprezy, z wielką mocą w ataku. To będzie dla nas bardzo trudny mecz. Walczyliśmy i przegraliśmy z nimi dwa lata temu, kiedy nasz zespół miał znacznie więcej doświadczonych zawodniczek. Tym razem będzie nam jeszcze trudniej - powiedział selekcjoner reprezentacji Polski.

Spotkanie Polska - Azerbejdżan rozegrane zostanie w niedzielę 24 września 2017 o godz. 16.00.

ZOBACZ WIDEO Jacek Kasprzyk: Trener De Giorgi nie widział swojej winy, tego mi zabrakło

Komentarze (2)
avatar
Kazimierz Wieński
23.09.2017
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
Grają fatalnie a trenrer do niczego !!! 
avatar
Maciej Nawrot
23.09.2017
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
tylko po to aby sobie poplotkować i spędzić miło czas