Problemy nie złamały Jastrzębskiego Węgla. Klub ma ambitne plany na nowy sezon

WP SportoweFakty / Roksana Bibiela / Na zdjęciu: Siatkarze Jastrzębskiego Węgla
WP SportoweFakty / Roksana Bibiela / Na zdjęciu: Siatkarze Jastrzębskiego Węgla

Mimo że w ostatnich miesiącach działaczom Jastrzębskiego Węgla nie brakowało problemów, włodarze śląskiego klubu niezmiennie stawiają przed zespołem ambitne cele. Nie inaczej ma być w nadchodzących rozgrywkach.

Przed rokiem przyszłość jastrzębskiego klubu stanęła pod znakiem zapytania. Po tym jak główny sponsor znacząco obniżył poziom wsparcia finansowego dla zespołu, działacze zmuszeni byli renegocjować kontrakty. Wielu ekspertów obawiało się wówczas o to jak drużyna poradzi sobie w ligowych rozgrywkach. Tymczasem ekipa prowadzona przez Marka Lebedewa spisała się zaskakująco dobrze, kończąc zmagania z brązowym medalem.

- To był wielki sukces, tym bardziej że został osiągnięty w okresie poważnego kryzysu. To zasługa wielu, ale w znacznym stopniu pochodna zespołowości i dobrej atmosfery w drużynie. To był też kierunek w budowaniu składu na nowy sezon. Zespołu, który tak dobrze funkcjonował nie należało rewolucjonizować, a tylko nadać mu trochę "kosmetyki" - powiedział na wtorkowej konferencji prasowej, przed sezonem 2017/2018 PlusLigi, szef zarządu Jastrzębskiego Węgla Adam Gorol podkreślając, że kryzys finansowy został już zażegnany.

Obecnie w klubie trwają prace nad rozwiązaniem innego problemu. W okresie letnim, obowiązującą umowę zdecydował się zerwać Kevin Tillie. Dla klubu ze Śląska był to spory cios. Udało się jednak znaleźć zastępcę w postaci byłego reprezentanta Argentyny Rodrigo Quirogi. Mimo to, sprawa Francuza nie została zamknięta.

- Od strony formalnoprawnej - w moim przekonaniu - ten zawodnik ma ważny kontrakt. Siatkarz oświadczył jednak, że nie zagra w Jastrzębskim Węglu i postawił na inny zespół. Stanowczo się temu sprzeciwiam. Jest to zjawisko skrajnie negatywne. Wystąpiliśmy o interwencję do FIVB. Musimy współpracować z innymi polskimi klubami, żeby takim sytuacjom zapobiegać. Obecnie złożono nam propozycję wykupu kontraktu. Jest ona średnio zadowalająca. Rozmowy trwają - podkreślił prezes Gorol.

ZOBACZ WIDEO Kolejny gol Zielińskiego. Zobacz skrót meczu Bologna - Napoli [ZDJĘCIA ELEVEN]

Mimo personalnych perturbacji, zarząd klubu w dalszym ciągu stawia przed zespołem ambitne cele. Jastrzębianie jesienią rozpoczną zmagania w PlusLidze i Lidze Mistrzów.

- Najpierw chcemy dostać się do play off. Jak już to zrealizujemy, to sezon rozpocznie się na nowo. Celem jest półfinał, a później wszystko jest możliwe - przyznał australijski szkoleniowiec, odnosząc się do zmagań na krajowych parkietach.

Założenia na Ligę Mistrzów są nieco ostrożniejsze. - Ważne jest, żeby jak najlepiej się zaprezentować. Dla takiego zespołu jak nasz będzie to nowe doświadczenie. Cel jest taki, by awansować do fazy grupowej, a później zająć w niej jak najwyższe miejsce -przyznał prezes Gorol.

Źródło artykułu: